Pobratymcy Króla Juliana zagrożeni!

Miliony ludzi na całym świecie pokochały lemury katta, dzięki Królowi Julianowi, samozwańczemu władcy zoo w Central Parku. Teraz grozi im wyginięcie!

Dzięki anonimowemu bohaterowi z bajki „Madagaskar” te zwierzęta zyskały ogromną sławę. To z kolei przełożyło się na większe wsparcie dla organizacji, zajmujących się ich ochroną. Istnieje jednak druga, ciemna strona tej popularności. Ludzie zauroczeni tymi na pozór bardzo łagodnymi małpiatkami, zapragnęli je mieć w domach jako „słodkie maskotki”. Spowodowało to wzrost kłusownictwa.

Tymczasem dla zwierząt nie ma nic gorszego niż zostać odłowionym z natury, zabranym ze swojego domu i ze swego stada. Większość z nich umiera przedwcześnie na skutek stresu, niewłaściwej diety czy chorób, z którymi gatunek nie miał wcześniej styczności. To spowodowało, że w ciągu ostatnich lat liczebność populacji lemurów katta spadła aż o 97 procent i są zagrożone wyginięciem.

Szacuje się, że w środowisku naturalnym pozostało nieco ponad 2 tysiące lemurów. Jest to tym bardziej szokujące, że do niedawna lemury katta uważane były za jedne z najpospolitszych lemurów. Obecnie więcej znajduje się w ogrodach zoologicznych i w prywatnych kolekcjach niż na wolności. Zwierzęta te są ofiarami nie tylko nielegalnego handlu dzikimi zwierzętami, ale także wypalania traw pod nowe pola uprawne.

Skonfiskowane od kłusowników lub poparzone osobniki trafiają do Centrum Ratowania Lemurów – Reniala. Tam, pod okiem specjalistów, dochodzą do zdrowia, by po rehabilitacji trafić z powrotem do natury. To właśnie ten ośrodek wspierany jest finansowo przez wrocławskie zoo i powołaną przez nie Fundację DODO. Aby pomóc przetrwać lemurom katta w naturze, wystarczy wpłacić datek na konto: PKO Bank Polski SA 1 o/Wrocław, nr konta: 89 1020 5226 0000 6102 0547 2040, z dopiskiem LEMURY. Cała kwota przekazana zostanie Centrum Ratowania Lemurów – Reniala – wyjaśnia Joanna Kij z wrocławskiego zoo.

Warto wiedzieć: Lemury żyją w naturze na Madagaskarze. Łacińska nazwa lemures oznaczy widma, duchy, zaś katta pochodzi od łacińskiego słowa cattus, czyli kota. Co ciekawe, zwierzęta te prowadzą dzienny tryb życia.

Lemury Katta
fot. Jan Szurek