Pechowy lot młodego boćka

To najprawdopodobniej był jego pierwszy lot. Szybował w powietrzu, kiedy na jego trasie stanęła… linia wysokiego napięcia. Policjanci znaleźli go leżącego nieruchomo na stercie piasku…

Zgłoszenie o rannym bocianie dotarło do dyżurnego oficera policji w Elblągu w sobotę. Ptak znajdował się w okolicy okolicy drogi nr 7 w podelbląskim Kazimierzowie. Patrol, który pojawił się na miejscu zobaczył bociana, który leżał bez ruchu na pryzmie piasku.

Żeby go schłodzić polaliśmy go wodą, a następnie zabraliśmy do wnętrza radiowozu i ruszyliśmy, aby przekazać go do lecznicy – relacjonuje elbląski policjant Paweł Olewniczak.

Ptak trafił do Ośrodka Okresowej Rehabilitacji Zwierząt w Jelonkach, gdzie otrzymał odpowiednią pomoc.

Dziś poinformowano nas, że bocian żyje, a przyczyną jego stanu jest najprawdopodobniej to, że podczas lotu uderzył w linię wysokiego napięcia. To młody bocian i to mógł być jego pierwszy lot – informuje Krzysztof Nowacki, oficer prasowy policji w Elblągu.

fot. KMP w Elblągu