Kampania „Muzeum? Żebyś wiedział!” nagrodzona w Cannes

Muzeum Narodowe w Poznaniu postanowiło w nietypowy sposób zachęcić ludzi do odwiedzin w swoich oddziałach. Humorystyczne filmiki o pewnej pani zakochanej w Monecie, historii garłacza i fortunie babci zyskały uznanie nie tylko polskich internautów. Zostały także nagrodzone w ramach Cannes Corporate Media & TV Awards. 

W ramach kampanii „Muzeum? Żebyś wiedział!” możemy obejrzeć cztery spoty z różnymi bohaterami. W pierwszym dwie koleżanki rozmawiają o niedawno poznanym przez jedną z nich mężczyźnie, którego interesuje „rzeźba”. W drugim ojciec i jego nader umięśniony synek rozwiązują krzyżówkę, w której występuje hasło garłacz. W trzecim dwaj mężczyźni oglądają zdjęcie pewnej pani, która „kocha” Moneta, a w czwartym matka i córka rozmawiają przy umierającej babci o rodowym szkle, co powoduje, że babcia błyskawicznie „ożywa”. Na koniec bohaterowie filmików idą do muzeum, a spoty kończą się puszczeniem „oka” do widzów przez muzealnego strażnika.

Spoty, które ukazały się jakiś czas temu od razu zyskały ogromną popularność wśród polskich internautów.  Zostały także nagrodzone w ramach Cannes Corporate Media & TV Awards.  Jest to jeden z największych na świecie festiwali filmów korporacyjnych. Najlepsze filmy korporacyjne, dokumenty i produkcje telewizyjne zdobywają nagrody: złotego, srebrnego i czarnego Delfina w poszczególnych kategoriach, a zdobywca Grand Prix otrzymuje Białego Delfina z Cannes. O tym, jaka statuetka przypadnie Muzeum dowiemy się podczas uroczystej gali 27 września.

Muzealne puszczenie „oka”

Filmiki miały za zadanie pokazać, że era muzeum w kapciach już dawno się skończyła i że jest to ciekawe oraz warte odwiedzenia miejsce.

Od dłuższego czasu przekonujemy naszym programem edukacyjnym, że w Muzeum nie jest drętwo i że każdy znajdzie coś dla siebie. Ludzie, którzy do nas przychodzą już to wiedzą. Mam nadzieję, że coraz więcej osób się o tym przekona – w rozmowie z reporterką WieleLiter.pl Aleksandra Sobocińska, rzecznik prasowy Muzeum Narodowego w Poznaniu. – Oczywiście, Muzeum to nie jest galeria handlowa, plac zabaw czy pokaz fajerwerków. To wymaga większego skupienia, ale wszystko jest dla ludzi. Próbujemy tym mrugnięciem strażnika do publiczności przekonać, że warto do nas przyjść!

Wszystkie spoty zobaczycie tutaj.