Złamana ręka za… parkowanie auta

Stek wyzwisk, zakłócanie ciszy nocnej, szarpanina i złamana ręka. Choć trudno uwierzyć jest to efekt kłótni o… miejsce parkowania samochodu. Jeden z agresorów usłyszał już zarzut uszkodzenia ciała. Teraz zajmie się nim sąd. Grozi mu do 5 lat za kratkami.

Do zdarzenia doszło około godziny 23 kilka dni temu w Iławie w województwie warmińsko-mazurskim. Iławiak zaparkował swoje auto przed blokiem na jednej z ulic. Jak relacjonuje iławska policja, chwilę później usłyszał wyzwiska i wulgarne słowa. W ten sposób zwróciło się do niego trzech nietrzeźwych mężczyzn. Na agresji słownej jednak się nie skończyło.

Kłótnia przeniosła się przed blok, gdzie nietrzeźwi mężczyźni, pomimo że kierowca przeparkował auto, nadal zachowywali się bardzo głośno i agresywnie oraz zakłócali ciszę nocną i spokój mieszkańcom. W pewnym momencie doszło do szarpaniny, podczas której jeden z agresorów ciężkim przedmiotem uderzył pasażera tego samochodu. Okazało się, że złamał mu rękę, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia.

Policjanci szybko dotarli do sprawcy. Okazał się nim nietrzeźwy 24-latek. Mężczyzna usłyszał już zarzut uszkodzenia ciała, do którego się przyznał. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.