Maseczka z… pajęczyny!?

Wielu z nas uwielbia chodzić po lesie i zbierać grzyby. Są jednak takie stworzenia, których cieszy brak grzybów, a co za tym idzie grzybiarzy. Bo mają wtedy święty spokój. Domyślacie się, że chodzi o pająki? ;-)

Rok temu o tej porze pisaliśmy prawie tylko o grzybach. W tym roku nie ma grzybów, więc nie ma grzybiarzy (tacy ludzie, którzy chodzą po lesie z koszykiem, wodząc nosem po ziemi i wymachują kijem przed sobą – z daleka wyglądają trochę jak pijany szermierz ;-) ). Nie ma grzybiarzy, więc korzystają na tym pająki, bo nikt nie niszczy ich pajęczyn, a w związku z tym spotykam się z pająkami w każdej sytuacji. Zobaczcie jaki przyjaciel mi się w nocy do auta wprowadził. ;-) Ciekawe jak długo będziemy samochodowymi konkubentami – śmieje się Hubert Grabara z Nadleśnictwa Toruń. – A Wy jak? Mieliście już maseczkę z pajęczyny – dodaje.

Najpiękniejsze okazy pajęczyn są o wschodzie słońca, kiedy jestem z piesolami na spacerze, pajęczaków do woli i różnego kalibru a co do grzybów, to dobrze, że ich nie ma śmieci mniej w lesie, nie wracam wtedy obładowany butelkami i papierami po batonach – komentuje jeden z internautów.

O akcji zbierania śmieci z lasu przeczytacie TUTAJ.

W toruńskich lasach grzybów brakuje, ale są miejsca, gdzie jest ich pod dostatkiem. Zobaczcie poniżej:

Dobra grzybowa passa trwa (zdjęcia)

fot. Hubert Grabara/Nadleśnictwo Toruń