Na drodze złodziejaszków stanęła… zakonnica!

Dwaj bracia z Lidzbarka Warmińskiego pod pretekstem modlitwy próbowali ukraść z tamtejszego kościoła dwie skarbony z datkami. Animuszu dodawał im alkohol. Wyniesienie łupów uniemożliwiła im jednak zakonnica, która zamknęła mężczyzn wewnątrz kościoła i zadzwoniła na policję.

W rozmowie z siostrą zakonną funkcjonariusze ustalili, że po zakończonej mszy kobieta poszła na zakrystię. Po chwili usłyszała dobiegający hałas i zauważyła dwóch mężczyzn, próbujących podnieść dwie metalowe skarbony o łącznej wartości 5 tysięcy złotych z datkami w wysokości 3 tysięcy złotych.

Zakonnica szybko pozamykała drzwi kościoła i powiadomiła lidzbarską policję. Po otwarciu drzwi policjanci zastali dwóch znanych im braci. 28 i 22-latek byli pod znacznym wpływem alkoholu. Mieszkańcy miasta zostali zatrzymani i trafili do policyjnej celi. Swoje zachowanie tłumaczyli tym, że do kościoła przyszli tylko się pomodlić, a że skarbony stały krzywo, to chcieli je tylko prawidłowo ustawić.

Jak się później okazało bracia z tego samego kościoła ukradli już drewnianą skarbonę z zawartością blisko 300 złotych. Mężczyźni zdobyte w ten sposób pieniądze przeznaczyli na alkohol. Obaj przyznali się do stawianych im zarzutów. Grozi im teraz do 10 lat za kratkami.

ZOBACZ TAKŻE:

Piętnastolatek jeździł skradzionym cioci jeepem