Włamał się i… usnął pod biurkiem

Gdyby tworzyć ranking nierozgarniętych złodziei rodem z „Gangu Olsena”, to 27-latek z Tarnowa z pewnością mógłby się w nim znaleźć. „Zmęczony” wypitym alkoholem mężczyzna zasnął… podczas włamania. Teraz, z uwagi na recydywę, grozi mu nawet do 15 lat za kratkami.

Jak relacjonują tarnowscy policjanci, mężczyzna włamał się wczoraj (14 października) do jednego z tamtejszych salonów jubilerskich. Z kieszeniami wypchanymi biżuterią zamierzał szybko opuścić sklep, jednak wypity wcześniej alkohol dał o sobie znać w najmniej oczekiwanym momencie i „zmęczony” mężczyzna … zasnął pod biurkiem. W tym czasie uruchomił się alarm, a na miejscu pojawili się ochroniarze i policjanci. Jakież było ich zdziwienie, kiedy zastali na miejscu spokojnie śpiącego rabusia. Mundurowi znaleźli w jego kieszeniach biżuterię.

Nietrzeźwy tarnowianin (blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie) trafił do policyjnego aresztu. Jak ustalili śledczy, w przeszłości odsiadywał wyroki za podobne przestępstwa. Teraz, z uwagi na recydywę, grozi mu nawet do 15 lat pozbawienia wolności. 

ZOBACZ TAKŻE:

Nietypowi amatorzy cudzego mienia. Jeden ukradł dwa złote, drugi zjadł ciastko!

fot. źródło policja.gov.pl