Jak zachować dobrą kondycję przez całe życie? Jan Stachow ma na to swój własny sposób. 89-letni emerytowany major Wojska Polskiego właśnie po raz 250. przemierzył trasę parkrun Kraków, czyli pięciokilometrowy bieg organizowany co tydzień przez cały rok. Tym samym został najstarszym parkrunerem na świecie z tak bogatym dorobkiem biegowym!
Pan Jan od najmłodszych lat codziennie zażywa witaminę S jak sport: skok o tyczce, gimnastyka, szermierka, szable, szpady, pływanie, skoki spadochronowe, narciarstwo zjazdowe, narciarstwo biegowe. Przed siedemdziesiątką rozpoczął zaś swoją przygodę z biegami długodystansowymi. W swoim dorobku ma już ponad 40 maratonów, ale obecnie energię skupia na biegach charytatywnych oraz cotygodniowych spotkaniach parkrun na krakowskich Błoniach. Nieustannie szuka okazji do bycia w ruchu.Co tydzień przebiega około 50 kilometrów! Jest natchnieniem dla innych, bo przecież skoro 89-latek może biec, to inni też mogą!
– Ruch to zdrowie! Człowiek żyje tym, co jest w ciele. Możesz czytać książki, możesz mieć opanowany komputer, ale żebyś tamto mógł realizować, to musisz mieć podstawę: ciało. W zdrowym ciele zdrowy duch. To jest niezaprzeczalna prawda! – podkreśla Jan Stachow. – Ja mam taki styl życia. Niektórym się wydaje, że się wygłupiam, ale… to jest moje życie! Do niczego się nie zmuszam. Ja nie mogę się doczekać tego towarzystwa i wspólnego biegania
Więcej informacji znajdziecie o tym niezwykle dziarskim 89-latki znajdziecie na Blog Parkrun.
Foto: Ryszard Kułaga parkrun Kraków
ZOBACZ TAKŻE: