Patrol tarnowskiej drogówki, zabezpieczając przejazd kibiców autostradą wjechał na MOP Rudka na autostradzie A4. Tam do policjantów podeszli kierowcy i obsługa punktu, aby poinformować, że jeden z zaparkowanych tam samochodów… trzęsie się! Gdy mundurowi podeszli bliżej, usłyszeli łomot i głos wzywający pomocy. Kiedy w końcu siłowo udało się im otworzyć drzwi przedziału ładunkowego pojazdu wyskoczył z niego spanikowany… Serb! To, co go spotkało było niezwykłe!
– Przedstawiciel handlowy, obywatel Serbii, jadąc autostradą A4 w kierunku Krakowa, zatrzymał się na MOP Rudka, aby odpocząć. Nie sądził, że będzie to jego jedno z najgorszych doświadczeń. Metalowy przedział bagażowy jego Renault Kangoo świetnie nadawał się na rozłożenie materaca i chwilę drzemki, jednak nie spodziewał się, że może być jednocześnie pułapką. Gdy chciał z niego wyjść, okazało się, że drzwi nie dały się otworzyć od wewnątrz. Zaczął więc siłowo je otwierać, jednak i to nie pomogło. Zdesperowany kopał nogami po drzwiach i metalowych burtach pojazdu w nadziei, że ktoś go usłyszy i pomoże mu wydostać się z samochodu – relacjonują policjanci z Tarnowa.
Przerażony mężczyzna, gdy w końcu doszedł do siebie, we wszystkich znanych językach podziękował policjantom za uwolnienie. Okazało się bowiem, że w aucie spędził kilka godzin, nie mogąc się z niego wydostać.
ZOBACZ TAKŻE:
Zdjęcie główne ma charakter przykładowy