Wystarczyła chwila, aby stracił prawo jazdy na rok

Gnał jak szalony, przekraczał dozwoloną prędkość i nie stosował się do znaków drogowych! Efekt? 50 punktów karnych, wysoka grzywna i oczywiście utrata prawa jazdy dla 34-letniego pirata drogowego . Niechlubny rekord  w tej „dziedzinie” wciąż należy do 24-letniego kierowcy z Będzina, który jednorazowo otrzymał aż 205 punktów za wszystkie popełnione przez siebie wykroczenia.

Nieodpowiedzialny 34-letni kierowca jechał drogą krajową 22, a na krótkim, 13-kilometrowym odcinku drogi pomiędzy miejscowością Strączno-Rusinowo kilkukrotnie przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym.

Jadący za pojazdem osobowym marki VW Passat na niemieckich tablicach rejestracyjnych, nieoznakowany radiowóz policyjny wyposażony w wideorejestrator zarejestrował zachowanie 34-latka. Nie dość, że przekraczał on dozwoloną prędkość 50 km/h, to jeszcze popełniał kolejne wykroczenia, nie stosując się do znaków drogowych poziomych tj. przekraczając linie ciągłą – wyjaśnia Beata Budzyń z policji w Wałczu.

Policjanci nałożyli na kierowcę passata 50 punktów karnych. Poza tym stracił on prawo jazdy na rok. Musi także zapłacić grzywnę wysokości 5 tysięcy złotych.

Niechlubny rekord wciąż należy do 24-letniego kierowcy, który kilka lat temu zrobił sobie rajd po ulicach Dąbrowy Górniczej. Wszystko zaczęło się od tego, ze policjanci z drogówki próbowali zatrzymać kierowcę mini coopera, jadącego o wiele za szybko jedną z ulic miast.

Kierowca, nie zważając na próbującego go zatrzymać policjanta, ruszył do ucieczki. Tylko refleks uchronił stróża prawa od rozjechania go przez drogowego pirata. Mundurowi podjęli pościg prowadzony ulicami miasta. Uciekinier w tym czasie popełnił kilkadziesiąt wykroczeń i dopiero po doprowadzeniu do kolizji został zatrzymany. Ryzykowna ucieczka skończyła się na dwóch uszkodzonych pojazdach, przewróconym znaku drogowym i wystraszonym dziecku. W czasie szaleńczej jazdy na przednim fotelu bez fotelika jechała bowiem jego 3-letnia córka. Taki niebezpieczny rajd mógł się skończyć o wiele gorzej!

Mężczyzna rozstał się z prawem jazdy, otrzymując w zamian za wszystkie popełnione przez siebie wykroczenia rekordową w skali kraju liczbę punktów – 205. Jak się okazało był trzeźwy i nie przewoził też żadnych zabronionych rzeczy. Wytłumaczył, że jedynym powodem karkołomnej ucieczki był brak obowiązkowego ubezpieczenia OC i dokumentów pojazdu.

 

ZOBACZ TAKŻE

Mandaty nie pomogły na ich niefrasobliwość. Skończą w więzieniu?!

Fot., źródło policja.gov.pl