Pomysłowość osób ukrywających się przed organami ścigania czasami bywa bardzo zaskakująca, a czasami przypomina dziecięcą zabawę „w chowanego”. Tak było w przypadku 27-latka z Ornety. Poszukiwany listem gończym mężczyzna chcąc uniknąć spotkania z policjantami ukrył się… za firanką.
Wczoraj (14.11.2018) w godzinach popołudniowych orneccy policjanci kryminalni uzyskali informację, że poszukiwany listem gończym mieszkaniec Ornety ma przebywać na terenie miasta.
– Mężczyzna od blisko roku ukrywał się na terenie Niemiec. Policjanci sprawdzając prawdopodobne miejsca przebywania 27-latka, zapukali do drzwi mieszkania miasta – partnerki poszukiwanego. Kobieta stwierdziła, że poszukiwanego nie ma w mieszkaniu i nie wie gdzie aktualnie może on przebywać. Policjanci nie dali wiary tym wyjaśnieniom i po chwili znaleźli w jednym z pokoi próbującego ukryć się mężczyznę. Poszukiwany, aby ukryć swoją obecność stanął… za firanką – relacjonują policjanci.
Zatrzymany 27-latek był poszukiwany listem gończym przez lidzbarski sąd. Mężczyzna musi „rozliczyć się” z wymiarem sprawiedliwości za przestępstwo wymuszenia i pobicia, którego dopuścił się w ubiegłym roku na terenie Ornety.
Trafił już do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższy rok i dziesięć miesięcy.
ZOBACZ TAKŻE:
Pijany mężczyzna wjechał do sali bankietowej. Grozi mu więzienie!
Fot., źródło policja.gov.pl