Owocowy patrol rozdawał kwaśne mandaty

Nietypowa akcja tarnowskiej drogówki i uczniów, podczas której kierowcy zdecydowanie się nie popisali. Jeden z nich za rozpędzenie swojego auta do prędkości 102 km/h nie tylko stracił prawo jazdy i otrzymał 400-złotowy mandat, ale także dostał kwaśną cytrynę. Niesfornych kierowców, którzy otrzymali ten owoc było znacznie więcej. Osób, które dostały w nagrodę słodkie jabłka było niewiele.

Na drodze powiatowej w Janowicach, gdzie często dochodzi do przekraczania dopuszczalnych prędkość uczniowie tamtejszej Szkoły Podstawowej im. „Partyzantów Ziemi Miechowskiej” rozdawali kwaśne cytryny kierowcom, którzy naruszali przepisy ruchu drogowego, natomiast policjanci adekwatnie do wykroczeń ich represjonowali. Jabłka rozdawano kierowcom, którzy w tym dniu poruszali się zgodnie z przepisami ruchu drogowego.

Tego dnia kierowcy nie świecili przykładem dla najmłodszych, niechronionych uczestników ruchu drogowego. Rozdano wszystkie cytryny, a niewiele jabłek. Na szczególną uwagę zasługuje kierowca osobowej skody, który w tym miejscu rozpędził swój samochód do prędkości 102 km/h. W tym przypadku kierowca stracił prawo jazdy i oprócz kwaśnej cytryny dodatkowo otrzymał mandat karnym w wysokości 400 złotych – wyjaśniają policjanci z Tarnowa.

Przeprowadzona kontrola miała za zadanie uświadomienie oraz zdyscyplinowanie wszystkich kierowców, poruszających się tą ruchliwą drogą, że nadmierna prędkość jest przyczyną wielu wypadków drogowych. W chwili gdy dochodzi do zdarzenia, to właśnie piesi ponosi największe obrażenia.

ZOBACZ TAKŻE:

Sto samolotów nad głową – jeden za drugim