Opowiadając suchary, zgarnęli pieniądze dla Hospicjum

Szczecińscy studenci postanowili zorganizować zbiórkę pieniędzy na rzecz Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych. Nie chcieli jednak pokazywać czyjegoś cierpienia, aby promować wydarzenie. Postawili za to na śmiech. Dlatego wybrali opowiadanie żenujących dowcipów tzw. sucharów oraz nietypowe licytacje absurdalnych rzeczy typu: samolot z papieru, kilogram ziemniaków, cebula czy karton, w który wjechała Hanka z „M jak Miłość”.

Pomysł powstał jakieś półtora roku temu. Myśleliśmy o organizacji jakiegoś wydarzenia, które pozwoli na zbiórkę pieniędzy na jakiś ważny cel. Wybraliśmy organizację Zachodniopomorskie Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych. Szukaliśmy tematu, który jest popularny i dobrze „niesie się” w internecie. Oczywiście, najprostszym rozwiązaniem jest pokazać czyjeś cierpienie. To zwykle działa na ludzi i otwiera ich portfele. Zgodnie stwierdziliśmy, że zrobimy dokładnie odwrotnie. Nie wykorzystamy cierpienia do promocji wydarzenia, tylko śmiech. Dlatego wybraliśmy żarty – suchary. Chcieliśmy pokazać, że w ten sposób też można zaangażować ludzi i że zbiórka charytatywna nie musi wiązać się z tym, żeby osoby, które i tak nie mają łatwo w życiu dla pozyskania pieniędzy zmuszone były obnażać swoje cierpienie. Wystarczy pomysł i chęci, żeby pomóc – stwierdza w rozmowie z reporterką WieleLiter.pl Katarzyna Kazojć, opiekun Koła Naukowego Biznes, Innowacje, Networking, działającego na Wydziale Nauk Ekonomicznych i Zarządzania Uniwersytetu Szczecińskiego, pomysłodawcy akcji.

Zasady akcji były proste: trzeba było dokonać wpłaty na konto Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych (min. 20 złotych), nagrać filmik z sucharem i w ciągu trzech dni opublikować go na Facebooku, a następnie nominować trzy osoby, które powinny zrobić to samo.

Oprócz tego zorganizowano różne aukcje, a że całość miała charakter humorystyczny, można było zatem wylicytować np. samolot z papieru, kilogram ziemniaków, cebulę czy karton w który wjechała Hanka z „M jak Miłość”. 

Niewielkim nakładem finansowym zorganizowaliśmy wydarzenie, które pozwoliło nam na zebranie dużo większej kwoty niż rok temu. Promocję wydarzenia zaczęliśmy viralową akcją #SucharChallenge, w której wzięli udział politycy, aktorzy, sportowcy i z której jeszcze przed samym Suchar Eventem na konto Hospicjum wpłynęło prawie 3000 złotych – cieszy się pani Katarzyna.

Podsumowaniem była Suchar Event, który odbył się 12 grudnia w jednej ze szczecińskim klubie „Hormon”. Były kolejne licytacje w tym m.in., żarówki, cebuli, ziemniaków czy perfum „Tani Armani”. Wybrano także Mistrza Sucharów. Zdeklasował rywali jakże suchymi sucharami m.in.: „Co ma wspólnego łyżka z jesienią? Je się nią.” „Jak się nazywa miasto fok? Ełk, ełk, ełk”. ;-) W nagrodę otrzymał toster, puchar za suchar i talon na balon.

Trwa liczenie i wkrótce dowiemy się ile pieniędzy finalnie zasili konto Hospicjum. A już teraz organizatorzy zapraszają do udziału w kolejnej edycji i obiecują, że będzie równie zabawnie jak w tym roku.

ZOBACZ TAKŻE:

W Szczecinie pojawił się gość z Oceanu Atlantyckiego