Ubrani w getry i sukienki ruszyli w góry…

Mimo pozornie lekkiej i pięknej zimy w górach panują trudne warunki. Trudno zatem zrozumieć, dlaczego rodzice z lekko ubranymi dziećmi w wieku 6 oraz 12 lat, bez latarek i żadnego przygotowania, postanowili wyruszyć na szlak.

Wczoraj po południu ratownicy Wałbrzysko-Kłodzkiej Grupy GOPR otrzymali zgłoszenie od swoich czeskich kolegów po fachu o czterech osobach – rodzicach i dzieciach, które zabłądziły i utknęły prawdopodobnie w rejonie granicznego szlaku powyżej Międzygórza rejon Przełęczy Puchacza. 

Poszkodowani nie posiadali aplikacji Ratunek, dlatego ratownicy musieli poświęcać cenny czas na odnalezienie zaginionych. Odnaleziono ich w rejonie Małego Śnieżnika. Ratownicy na miejscu zastali rodziców bez latarek z dziećmi w wieku 6 oraz 12 lat ubranymi w getry, sukienki oraz niskie buty. Praktycznie wszyscy byli nieprzygotowani na takie warunki i znajdowali się już w pierwszym stopniu hipotermii. Rodzina została ewakuowana do Schroniska na Hali Pod Śnieżnikiem (dziękujemy obsłudze za pomoc) po ogrzaniu zostali ewakuowanie bezpiecznie do Międzygórza. Dlaczego gdy zrobiło się trudno nie zawrócili po własnych śladach – nie wiadomo. Mimo pozornie lekkiej i pięknej zimy w dolinach w górach panują trudne warunki w szczytowych partiach Śnieżnika leży ok metra świeżego śniegu a w niektórych miejscach nawiane jest jeszcze więcej – informuje Grupa Wałbrzysko-Kłodzka GOPR.

Nie lekceważmy gór w zimie 

Ratownicy starali się dotrzeć do poszkodowanych skuterem śnieżnym oraz quadem na gąsienicach, jednak ze względu na teren w jakim znajdowali się poszkodowani końcówkę musieli pokonać na nartach skiturowych. Wyprawa trwała pięć godzin i brało w niej udział czterech ratowników.

Ratownicy życzą wszystkich jeszcze raz WESOŁYCH ŚWIĄT i bezpiecznych powrotów z gór. Dodają, że odpowiednie przygotowanie i wyposażenie pozwala nawet w zimie na bezpieczne cieszenie się nimi. Powinniśmy też pamiętać, że wyśmienite warunki dla narciarza skiturowego, to dla pieszego często przedzieranie się przez zaspy w śniegu do pasa. Czasy przejść letnich mogą się wielokrotnie różnić od zimowych. Każdemu wybierającemu się w góry polecają też aplikację Ratunek, która pozwala w szybki sposób lokalizować osoby potrzebujące pomocy w górach. W trakcie zgłoszenia wypadku przez osobę potrzebującą pomocy apka podaje jej dokładną lokalizację (do trzech metrów). Dzięki temu ratownicy będą wiedzieć gdzie udać się z pomocą i udzielą jej szybciej i skuteczniej!

Fot. FP Grupa Wałbrzysko-Kłodzka GOPR

ZOBACZ TAKŻE:

Niekonwencjonalna promocja miasta z bogatą historią