Zwierzęta zjadają foliówki, myśląc, że to pokarm. I umierają w męczarniach!

W połowie lat 60. XX wieku roku szwedzki wynalazca Gustaw Thulin Sten wynalazł i opatentował cienką torebkę foliową i tym samym rozpoczął jej międzynarodową karierę. Do tej pory bowiem zakupy pakowano od toreb papierowych, płóciennych, koszy, a nawet owijano w gazetę. Foliówka spodobała się klientom, bo była tania (często wręcz darmowa) i nie trzeba było pamiętać o zabieraniu z domu własnych toreb. Po latach okazało się jednak, że ma jeden ogromny minus – stanowi zagrożenie dla środowiska naturalnego! I tak oto zrodził się Dzień bez Opakowań Foliowych, który obchodzimy 23 stycznia.

Produkcja torby foliowej trwa sekundę (do ich produkcji potrzebna jest ropa naftowa, gaz, woda i energia), używamy jej średnio około 20 minut, wyrzucając ją później do śmieci. Rozkłada się zaś do stu do czterystu lat. Co roku na polskie wysypiska śmieci trafia 55 tysięcy ton foliówek. Ponadto co roku 50 tysięcy ton trafia do oceanów, gdzie stanowią śmiertelne zagrożenie dla ptaków i ssaków morskich. 

Zabójczy plastik

Plastik, który trafia co roku do oceanów zabija ponad milion morskich ptaków i sto tysięcy morskich ssaków. Jak pokazują badania, aż 54% gatunków morskich znajdujących się w Czerwonej Księdze Gatunków Zagrożonych IUCN zostało dotkniętych problemem odpadów morskich. Zwierzęta mylą odpady plastikowe z pokarmem (żółwie zjadają torebki foliowe, myśląc że mają do czynienia z meduzami, ptaki mylą cząstki plastiku z rybami itp., albatrosy zjadają plastikowe nakrętki), zaplątują się w nie lub umierają z uduszenia.

Wybierając się po zakupy warto zatem zabrać ze sobą ekologiczną torbę wielokrotnego użytku – dzięki temu nie tylko zadbacie o środowisko, ale także o swój portfel. Od 1 stycznia 2018 wprowadzono tzw. opłatę recyklingową. Zgodnie z nowym prawem lekkie torby na zakupy z tworzywa sztucznego (o grubości do 50 mikrometrów) nie są już bezpłatne w punktach sprzedaży. Nowe przepisy dostosowują polskie prawo do rozwiązań unijnych, które zakładają zmniejszenie zużycia lekkich plastikowych toreb na zakupy. Obecnie za reklamówki w sklepach płacimy min. 20 groszy. Bezpłatne zostały tylko tzw. zrywki (torby o grubości poniżej 15 mikrometrów) używane wyłącznie ze względów higienicznych lub do pakowania żywności sprzedawanej luzem (warzywa, owoce, mięso, ryby, itp.).

ZOBACZ TAKŻE:

Akcja zbierania śmieci! Przyłączysz się?

fot. WWF Polska