Właściciele spali, a złodziej buszował po domu, przebrał się w ubrania gospodarza i odjechał jego autem

– Co można zrobić w nocy – wydawałoby się retorycznie pytają tarnowscy policjanci. Okazuje się jednak, że odpowiedź na to pytanie wcale nie musi być oczywista. Mieszkaniec powiatu tarnowskiego zamiast spać w najlepsze, tylko jednej nocy zdołał popełnić aż sześć przestępstw. 

Nietypowy rzezimieszek swoją aktywność rozpoczął od wejścia przez niezamknięte drzwi do cudzego domu, z którego wykorzystując sen domowników wyniósł dokumenty i kartę debetową. Nim wyszedł, zdążył jeszcze założyć ubrania właściciela, pozostawiając na miejscu własną odzież. Gdy wreszcie opuścił dom wpadł mu do głowy kolejny pomysł.

Mimo odebranego mu prawa jazdy, postanowił przejechać się zaparkowanym w pobliżu osobowym renault. Zadanie ułatwił mu sam właściciel pozostawiając otwarty pojazd z kluczykami w stacyjce. 42-latek zwiedzał okolicę, po czym udał się do Tarnowa, gdzie zatankował paliwo, nie uiszczając za nie opłaty. Z pełnym bakiem przejechał jeszcze kilkadziesiąt kilometrów, porzucając samochód kilka kilometrów od miejsca zamieszkania. To właśnie tam został zatrzymany przez policjantów z komisariatu Tarnów–Zachód, powiadomionych przez pracowników stacji benzynowej o kradzieży paliwa – relacjonują policjanci.

Po obfitującej w zdarzenia nocy mężczyzna usłyszał zarzuty – naruszenia miru domowego, kradzieży karty, dokumentów, paliwa, krótkotrwałego użycia pojazdu i jazdy samochodem pomimo cofnięcia uprawnienia do kierowania. Grozi mu do 5 lat więzienia.

ZOBACZ TAKŻE:

Przychodzi złodziej na komisariat…

Fot., źródło policja.gov.pl