Był sam w wielkim mieście, więc poszedł na zakupy ;-)

Skolopendry, skorpiony, pytony, warany czy kameleony – takie i nie tylko takie egzotyczne zwierzęta coraz częściej spotykamy na warszawskich ulicach, skwerach, w mieszkaniach i na klatkach schodowych. Tym razem pięknie ubarwionego gekona przyciągnęło centrum handlowe „Złote Tarasy”. Nie wiadomo jak się tam znalazł, ale, jak komentuje stołeczny Eko Patrol, zapewne wyczuł tropikalny klimat i stwierdził, że będzie się pławić w  jarzeniowym świetle.

Coś go jednak zdenerwowało, bo kiedy przybył patrol był nieco wystraszony. Szybko jednak okazało się, że nie ma powodu do niepokoju. Strażnicy zajęli się nim nader fachowo i przewieźli go do ośrodka dla gatunków zagrożonych wyginięciem, działającego przy ogrodzie zoologicznym w Warszawie. Tam w komfortowych warunkach będzie wiódł dostatnie życie. 

Specjaliści zidentyfikowali, że gekon należy do rzadkiego gatunku, występującego w naturze tylko na Madagaskarze. Jego fachowa nazwa to dniówka (lub felsuma) madagaskarska. Posiadanie takiego zwierzęcia wymaga rejestracji w ciągu 14 dni od zakupu – te jedne z największych gekonów wymieniane są w załączniku do Konwencji Waszyngtońskiej o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem.

Zapewne komuś uciekła.  Może nie  jest to najpopularniejsze, ale stosunkowo częste zwierzę w terrarystyce. W odróżnieniu od większości gekonów, felsumy są aktywne za dnia – podsumowuje stołeczny lekarz weterynarii Łukasz Skomorucha, specjalizujący się w pomocy zwierzętom egzotycznym.

ZOBACZ TAKŻE:

Nietypowy “gość” napędził strachu warszawiance

Hiszpański podróżnik na gapę i zagubiony rudzielec

Fot., źródło Straż Miejska Warszawa