„Mistrz parkowania” zablokował cały chodnik. Teraz będzie się tłumaczył w sądzie

– Albo wejdziesz na jezdnię albo nie przejdziesz – takie podejście zapewne przyświecało kierowcy samochodu dostawczego, który jak gdyby nic zaparkował na chodniku przy jednej z gdańskich ulic i całkowicie zablokował przejście.  Nie wzruszył go nawet widok kobiety, która usiłowała ominąć pojazd, prowadząc wózek z dzieckiem. Nie pomogła także rozmowa ze strażnikami miejskimi, którzy na pomoc wezwali patrol policji. 

Jak relacjonują strażnicy miejscy z Gdańska, kilka dni temu około godziny 16 na numer 986 zadzwoniła kobieta, która nie mogła przejść chodnikiem wzdłuż ulicy Schuberta. Blokował go na całej szerokości nieprawidłowo zaparkowany samochód. Piesi, aby ominąć pojazd, musieli wychodzić na jezdnię. Na miejsce udali się funkcjonariusze. Czekała na nich zgłaszająca z dzieckiem w wózku. Powiedziała mundurowym, że poprosiła kierowcę auta o odblokowanie chodnika. Ten jednak odmówił. Miał stwierdzić, że jest w pracy i nie ma czasu. Strażnicy wstrzymali ruch i umożliwili kobiecie bezpieczne przejście. Następnie podeszli do kierowcy.

Mężczyzna był bardzo arogancki, nie widział swojej winy. Za nic miał to, że narażał bezpieczeństwo pieszych. Poproszony o okazanie dokumentów, odmówił. Wezwaliśmy więc patrol policji – mówi młodszy specjalista Maciej Elijasz.

Rozmowa z policjantami także nie zrobiła na kierowcy wrażenia. Nadal lekceważąco odnosił się do swoich rozmówców i nie zamierzał odblokować chodnika. Strażnicy pozostało zatem tylko poinformować kierowcę, że za szereg wykroczeń, których się dopuścił, sporządzą wniosek o ukaranie do sądu. 

ZOBACZ TAKŻE:

Kamieniem ukarała kierowców za złe parkowanie (video)