Uratowali kobietę z tonącego samochodu

Ciechanowscy mundurowi w trakcie patrolu zauważyli fragment samochodu i światła w przydrożnym stawie. W środku uwięziona była kobieta. Już tylko jej głowa wystawała ponad powierzchnią wody. Trzeba było ją jak najszybciej wyciągnąć z pojazdu i z wody, jednak nie było to takie proste. Tylne drzwi i bagażnik były zablokowane, natomiast dotarcie do przednich drzwi było już niebezpieczne z uwagi na głębokość wody. Czas uciekał, a woda coraz bardziej napływała do wnętrza pojazdu… W tych jakże dramatycznych okolicznościach policjanci uratowali życie 43-latki, która jak się poźniej okazało była nietrzeźwa.

Jak relacjonują mundurowi, kilka dni temu ok. godz. 19:30, policjanci z ciechanowskiej drogówki podczas patrolu miasta, przy ul. Podleśnej zauważyli coś dziwnego. Zatopiony samochód osobowy w przydrożnym stawie. Widać było tylko fragment pojazdu i… pod wodą włączone w nim światła. Z wody wystawał tylko kawałek dachu samochodu. Zatopiona osobówka była oddalona od linii brzegowej około 6-7 metrów.

Policjanci podejrzewali, że w środku auta może się ktoś znajdować. Natychmiast ruszyli na ratunek. Po chwili już wiedzieli, że się nie mylili. Wewnątrz zatopionego samochodu siedziała za kierownicą kobieta. Tylko jej głowa wystawała ponad powierzchnią wody. Teraz wysiłek mundurowych skupił się na tym, aby jak najszybciej ją wyciągnąć z pojazdu, z wody i przenieść w bezpieczne miejsce. Jednak nie było to takie proste. Tylne drzwi i bagażnik były zablokowane, natomiast dotarcie do przednich drzwi było już niebezpieczne z uwagi na głębokość wody. Jednak czas uciekał, a woda coraz bardziej napływała do wnętrza pojazdu. Na dodatek niska temperatura nie sprzyjała w tej dramatycznej sytuacji. Policjanci nie poddawali się. Rozbili szybę w pokrywie bagażnika i dopiero w ten sposób udało się im dotrzeć do kierującej. Następnie funkcjonariuszom udało się wyciągnąć kobietę z samochodu. Policjanci przenieśli ją w bezpieczne miejsce i udzielili pomocy – relacjonuje Jolanta Bym, oficer prasowy policji w Ciechanowie.

Kilka minut później na miejsce przyjechała załoga karetki pogotowia oraz funkcjonariusze straży pożarnej. Kobiecie została udzielona pomoc medyczna, okazało się, że jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Jak ustalili mundurowi, 43-letnia mieszkanka pow. ciechanowskiego wsiadła za kierownicę po alkoholu. Była nietrzeźwa, badanie na zawartość alkoholu wykazało, że miała w organizmie blisko 2,5 promila. Tak nieodpowiedzialne zachowanie mogło się skończyć dla niej tragicznie.

Kobieta twierdziła w pojeździe była sama. Aby upewnić się, że nikt nie został w samochodzie strażacy z PSP w Ciechanowie sprawdzili dokładnie cały zbiornik wodny „Krubin”, a następnie wyciągnęli samochód z wody.

Inne nietypowe interwencje znajdziecie tutaj.