Warszawski Słoik ma nowy dom! (galeria zdjęć)

Porzucony pies, ufnie czekający na swojego „pana” to zawsze widok łamiący serce. Na szczęście tym razem smutna historia porzucenia szybko skończyła się happy endem. Dziś (5 marca) przed południem na przystanku tramwajowym obok siedziby stołecznej Straży Miejskiej jedna ze strażniczek zauważyła szczeniaczka, który wystraszony i zdezorientowany błąkał się po okolicy.

Nikt ze znajdujących się na przystanku nie był jego właścicielem. Jedna z osób, czekających na tramwaj poinformowała, że kilka minut wcześniej przy przystanku zatrzymał się samochód, z którego ktoś wyrzucił psiaka. Strażniczka przygarnęła porzuconego malucha. Wieści o porzuconym czworonogu szybko rozeszły się po siedzibie przy ul. Młynarskiej.

Szczeniak długo nie był bezdomny. Jeden ze strażników podjął męską decyzję przygarnięcia psa. Od teraz Słoik – bo takie dostał imię – będzie wiódł szczęśliwe życie razem z suczką Figą i kotem Piorunem. :-)

Zgodnie z prawem porzucenie psa lub kota jest formą znęcania się nad zwierzętami. Za taki czyn grozi grzywna, kara ograniczenia wolności, a w uzasadnionych przypadkach kara pozbawienia wolności do dwóch lat.

Jeśli przygarniemy zwierzę, które znaleźliśmy, w ciągu dwóch tygodni musimy poinformować policję lub straż miejską. Jeżeli tego nie zrobimy lub jeżeli nie będziemy poszukiwać właściciela zwierzęcia – popełnimy wykroczenie, które podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany.

 

Fot., źródło Straż Miejska Warszawa

ZOBACZ TAKŻE:

Pies, który wymienił ludzi na niedźwiedzie (video)