Polskie browary rzemieślnicze zaprezentują swoje najlepsze piwa

Browary rzemieślnicze na zawsze zmieniły to jak w Polsce myślimy o piwie. Piwo rzemieślnicze to szał smaków, rodzajów, gatunków i interpretacji. Taka też będzie dziesiąta, jubileuszowa edycja Warszawskiego Festiwalu Piwa. Przez trzy dni (4-6 kwietnia) na Stadionie Legii Warszawa polskie browary rzemieślnicze zaprezentują swoje najlepsze piwa. Przez 400 kranów przewinie się około 800 lanych trunków w różnych stylach, z czego około sto to premiery. Wiele spośród nich jest na co dzień niedostępnych poza festiwalem.

– Warszawski Festiwal Piwa zaprasza na swoje dziesiąte urodziny. Przez te pięć lat rynek piwa rzemieślniczego narodził się, wybuchł wielością smaków i okrzepł. Polscy piwowarzy nauczyli się warzyć piwa fenomenalne na skalę światową, poszli własną ścieżką. My również. Na festiwalu zdecydowaliśmy się prezentować tylko najmniejsze i najciekawsze z polskiej piwowarskiej sceny. Stawiamy na artystów-rzemieślników i piwowarów od początku do końca obecnych w procesie tworzenia piwa. Zapraszamy browary warzące piwa unikatowe, których nie da się dostać w sklepach, nawet specjalistycznych, dostępne są tylko w wersji lanej na specjalne okazje. Takie jak nasz festiwal: najważniejsze święto piwa w Polsce. Jesteśmy wizytówką polskiego piwowarstwa. Tu pojawiają się najnowsze trendy i smaki, które inspirują pozostałe browary – podkreślają organizatorzy Paweł Leszczyński Jacek Materski

Przez trzy dni (4-6 kwietnia), w krytej strefie VIP Stadionu Legii Warszawa, polskie browary rzemieślnicze zaprezentują swoje najlepsze piwa. Przez 400 kranów przewinie się około 800 lanych trunków w różnych stylach, z czego około 100 to premiery. Wiele spośród nich jest na co dzień niedostępnych poza festiwalem. Jednak festiwal to nie tylko piwo, ale też polskie foodtrucki, degustacje, szkolenia, rozgrywki gier karcianych oraz RPG, flippery, piłkarzyki i – przede wszystkim – niesamowita atmosfera, najbliższa wieczorowi w świetnej knajpie wśród przyjaciół. Na festiwalu znajdą coś dla siebie miłośnicy piwa, piwowarzy oraz ci, którzy dopiero rozpoczynają przygodę z piwem rzemieślniczym. Jedno jest pewne – na festiwalu nie sposób będzie się nudzić! Szczegóły i informacje o biletach znajdziecie na stronie festiwalu.

A co do powiedzenia o jubileuszowej edycji mają niektórzy piwowarzy, których browary będą obecne na Warszawskim Festiwalu Piwa? (kolejność przypadkowa)

Artur Karpiński z Browaru Golem: – Przyjeżdżamy na Warszawski Festiwal Piwny już piąty raz. Od początku można nas znaleźć w tym samym miejscu: po prawej stronie schodów na trzecim piętrze. Jak zawsze przygotowaliśmy mnóstwo ciekawych piw, w tym trzy wymrażane, dwie beczkowe premiery oraz dwa nowe IPA, a także piwo The Dark Kveik, które dostępne jest tylko na festiwalach. Poza tym rzeczy z regularnej oferty. 

Sebastian Pabiszczak z Browaru Harpagan: – Kolejny Warszawski Festiwal Piwa przed nami! Czaicie, że to już dziesiąta edycja? Byliśmy na każdej! Dla naszego Harpagana będzie to już czwarta okazja do zaprezentowania swoich smaczków. I śmiało możemy Wam powiedzieć, że za każdym razem wracamy z uśmiechem na twarzy! Wuchta ludzi – tysiące beer geeków, jarających się piwem i setki znajomych twarzy. Na WFP śmiało można wdać się w dyskusję z fanem dotyczącą potrójnego chmielenia, a zaraz potem zarazić kogoś pasją do piwa poprzez dobrego pilsa. Ten festiwal pozwala się zaprezentować szerokiemu gronu odbiorców z Polski i ze świata! Zabieramy więc ze sobą najlepsze rzeczy! Znajdziecie u nas kilka klasycznych piw – w tym pięknie pachnącego ogniskiem Rauchbiera o nazwie Wędzidźwiedź! Będą też IPY, APY, podepniemy też kawowo-czekoladowe stouty oraz wyjątkowo mocny Surdut Splendoru! Wiecie, 14 % alkoholu może być zdradliwe, a dzięki skórkom cytrusów i polskim chmielom jest wyjątkowo pijalne! ;-) 

Agnieszka Dejna z Browaru Spółdzielczego: – WFP oznacza wiosenne przebudzenie ;-) Po zimowym maraźmie to właściwie pierwsze miejsce, gdzie możemy się spotkać z ludźmi których lubimy, współpracujemy i dostać feedback na nasze plany na nowy sezon 2019. Zgodnie z założeniem idziemy w ciężkie piwa w których się specjalizujemy, no i oczywiście nasze sorbety. Premierę będzie miała nowa Gerda oraz KAJ czyli ice flanders z browarem Harpagan. 

Przemysław Szyduk z Rock Browar Jarocin:Cieszymy się, że wracamy! Pierwszy raz był dla nas okazją do spotkania z miłośnikami i znawcami piwa. Konfrontacja naszej pracy od maja 2018 roku, czyli od startu browaru była dla nas bardzo istotna. Wynik był bardzo dobry. Pils, Amerykańska Pszenica i Porter Owsiany w stylu angielskim były wychwalane i pite do ostatniej kropli. Pilsa wynoszono nawet w kartonowych pudełkach. Tworzyliśmy wtedy tylko na dwóch tankach. Prowadząc klub, bywając na festiwalach i zasilając lokalne sklepy, piwa zawsze nam brakowało. Obecnie dodajemy do zabawy dodatkowe 6 tanków i będziecie mogli wieczorem otworzyć nasze piwo, nawet jeżeli mieszkacie daleko od Jarocina. Przywozimy dla Was tego samego portera – jednak z dodatkiem płatków dębu francuskiego macerowanych w porto, żytnią APĘ, aksamitnego koźlaka pszenicznego oraz nasze klasyki pilsa i amerykańską pszenicę reggae! Pamiętajcie, Jarocin płynie pysznym piwem od mistrza browarnictwa Witolda! Zapraszamy! Poznajcie NAS i to co mamy najlepsze – jarocińskie piwo rzemieślnicze! :-) 

Mateusz Jachmiczak z Browaru Kazimierz: – Na festiwalu będziemy trzeci raz. Cieszymy się na kolejną edycję „jak stąd do Warszawy” :D Tak bardzo! Przywieziemy różne sztosy, w tym Ristafę, Ela Under My Umbrella, a także premierową Polish IPĘ, warzoną wspólnie z browar Waszczukowe. Nie zabraknie też innych klasyków. Możliwe, że przygotujemy też niespodziankę. ;-) 

Bartek Nawrotek z Browaru Dolina BoBRU: – Choć jako klienci jesteśmy stałymi bywalcami piwnych festiwali od lat, X edycja WFP będzie dla nas debiutem jako wystawcy na imprezie o zasięgu ogólnopolskim. Trudno nam ubrać w słowa ekscytację możliwością zaprezentowania naszych piw tak wielkiej publice, w gronie najlepszych polskich browarów rzemieślniczych. Równocześnie, w głowach dźwięczy nam powiedzenie, że dobre pierwsze wrażenie można zrobić tylko raz – nie zapominamy więc, że impreza tej rangi przyniesie liczne wyzwania, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć. Jesteśmy jednak dobrej myśli – wszakże nasza Astrojla z wanilią na co dzień przekonuje do „ciemnych piw” ich najzagorzalszych przeciwników! ;-) 

Małgorzata Węgierska z Browaru Warkot: – Bardzo się cieszymy, że bierzemy udział w Warszawskim Festiwalu Piwa. Jest to najważniejszy festiwal dla naszych browarów i cieszymy się, że możemy się tutaj zaprezentować! Nowością, którą zaprezentujemy będzie RIS waniliowy, oprócz tego Oat Milk Stout (który zaprezentowaliśmy w Klubopiwiarni Warkot), pils, pszeniczne, truskawkowe IPA, AIPA, DDH DIPA i RIS klasyczny.  

Michał Mróz z Browarni Bastion: – Browar wystartował w pierwszej połowie 2018 roku, a z nim pierwsze warki. Bardzo cieszymy się, że będziemy uczestniczyć w tak fajnym i dużym evencie jak jest Warszawski Festiwal Piwa. Będzie to nas pierwszy festiwal, jednak w tym roku już mamy zaplanowane kolejne, więc odwiedzimy Polskę to tu to tam :-) Wcześniej bywałem na takich festiwalach prywatnie i bardzo miło to wspominam – dużo znajomych i fajna atmosfera plus niesamowite piwa, czegoż więcej trzeba chcieć :-) Teraz wystawiamy się jako browar i będzie to dla nas doskonałe rozpoczęcie sezonu, na które jesteśmy gotowi. Na festiwal przygotowaliśmy trzy z sześciu nowych piw, które będą dostępne DDH-DIPA i dwa rodzaje APY, nie zabraknie też stouta i pszenicy, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Zapraszamy i do zobaczenia. :-)

Zdjęcia z poprzedniej edycji WFP znajdziecie TUTAJ.