Uszkodził samochód, siłą wyciągnął kierowcę, skakał po balkonach. Był poszukiwany

35-latek najpierw stał na balkonie i coś wykrzykiwał. Później siedział na ulicy, a kiedy jeden z kierowców zatrzymał się, aby sprawdzić co się dzieje, wyciągnął go i wsiadł za kierownicę. Po chwili uciekł na balkon i uderzał w okna. W końcu zatrzymali go gorzowscy policjanci. Był pijany, ale ze względu na jego nietypowe zachowanie w szpitalu przeprowadzono również badania na obecność w organizmie narkotyków.

Funkcjonariusze z Gorzowa w poniedziałek (15 kwietnia) około południa otrzymali wezwanie do agresywnego i nieracjonalnie zachowującego się mężczyzny.

Przechodnie zgłosili, że stał na balkonie i coś wykrzykiwał. Dalej miał przejść na ul. Kombatantów, gdzie usiadł na drodze, nie zważając na ruch pojazdów. Kierowca forda focusa zwolnił, aby ominąć mężczyznę. Po chwili otworzył drzwi, by sprawdzić co się dzieje. W tym momencie został wyciągnięty z pojazdu. Miejsce za kierownicą zajął mężczyzna, który chwilę wcześniej siedział na drodze. Zareagowały osoby z innego auta, które pomogły w jego wyciągnięciu. Agresor uciekł, ale w aucie uszkodzone zostało lusterko i karoseria – relacjonuje Grzegorz Jaroszewicz z KWP w Gorzowie Wielkopolskim. – Chwilę później był już na balkonie mieszkania przy ul. Armii Krajowej. Wyrzucił na trawnik suszarkę z praniem i zaczął uderzać w okno. Na miejscu zjawił się policyjny patrol. Mężczyzna zaczął uderzać głową w drzwi balkonowe. Funkcjonariusze zatrzymali go. Nie chciał wykonywać poleceń policjantów, nie można było się z nim porozumieć. Niezbędne było nie tylko założenie kajdanek, ale także kasku zabezpieczającego – wyjaśnia policjant. 

Dopiero po pewnym czasie udało się ustalić dane mężczyzny. Okazało się, że jest to 35-letni gorzowianin. W organizmie miał dwa promile alkoholu. Z uwagi na jego zachowanie, w szpitalu przeprowadzono również badania na obecność w organizmie narkotyków. Okazało się także, że mężczyzna był poszukiwany kilkoma listami gończymi. W zakładzie karnym spędzi najbliższe dwa miesiące za wcześniejsze przestępstwa. 35-latek odpowie teraz za zniszczone auto. Przed nim kolejne czynności procesowe i po rozpoznaniu wszystkich okoliczności, być może rozszerzenie zarzutów.

ZOBACZ TAKŻE:

Jeden był poszukiwany przez policję, drugi podał się za poszukiwanego

Fot., źródło policja.gov.pl