Ten wyjątkowo nieodpowiedzialny kierowca tira jechał od prawej strony do lewej strony drogi, uderzając w bariery ochronne, a w czasie tej szaleńczej jazdy najprawdopodobniej popijał wódkę. Przerażeni kierowcy wezwali na pomoc inspektorów transportu drogowego, którzy rozpoczęli pościg za mężczyzną. Kiedy udało im się zatrzymać auto, okazało się, że mężczyzna był tak pijany, że nie był w stanie o własnych siłach wysiąść z kabiny pojazdu.
We wtorek (23 kwietnia) sieradzcy inspektorzy podczas prowadzonej kontroli na drodze S8 otrzymali informację, że w kierunku Wrocławia jedzie slalomem samochód ciężarowy wraz z przyczepą. Niezwłocznie podjęli pościg za opisanym pojazdem.
– Kierowca nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe, kontynuując jazdę w sposób zagrażający bezpieczeństwu i porządkowi ruchu drogowego, ponieważ jechał od prawej strony do lewej strony drogi i jadąc wielokrotnie po pasie zieleni uderzał w bariery ochronne, czym uniemożliwiał wyprzedzenie pojazdu. W trakcie trwającego pościgu inspektorzy telefonicznie wezwali patrol policji z prośbą o pomoc przy zatrzymaniu kierowcy. Ostatecznie po przejechaniu sześciu kilometrów udało się wyprzedzić pojazd i skutecznie go zatrzymać. Kierowca zachowywał się w sposób wskazujący, iż jest pod wpływem alkoholu i nie był w stanie o własnych siłach wysiąść z kabiny pojazdu – relacjonują sieradzcy inspektorzy.
Przybyli na miejsce wieruszowscy policjanci ustalili, że jest to 48-letni mieszkaniec powiatu zgierskiego. Po badaniu alkomatem okazało się , że mężczyzna w wydychanym powietrzu ma aż ok. 3 promilu alkoholu we krwi. Mundurowi zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy. Teraz 48-latek odpowie przed sądem za kierowanie zespołem pojazdów w stanie nietrzeźwości. Za takie przestępstwo grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna. Dodatkowo odpowie za kolizję drogową, którą spowodował uderzając w metalowe bariery ochronne.
ZOBACZ TAKŻE:
Chciał uczyć innych drogowego savoir-vivre. Problem w tym, że był pijany!
Źródło i fot. policja.gov.pl i witd.lodz.pl