Przerwany sen nastolatka

Podobno młodość musi się wyszumieć, ale niektórzy młodzi ludzie biorą tę maksymę zbyt mocno do serca. Tak było z pewnym 16-latkiem, który wykazał zbytnie nieumiarkowanie w spożywaniu napojów procentowych. Kiedy czekał na tramwaj, dopadł go sen. Alkohol, który spożył kołysał nim miarowo jak siedzenie w wagonie, jadącym do domu, gdy nagle pojawili się przed nim strażnicy miejscy.

Jak informują warszawscy mundurowi działo się to na Pradze, na ławce wiaty przystankowej u zbiegu Zielenieckiej i Targowej. Tam właśnie spał sobie smacznym snem młody człowiek. Strażnicy mieli wprawdzie świadomość, że choć sen jest ważny dla regeneracji niedojrzałego organizmu, to jednak miejsce jakie na wypoczynek wybrał nastolatek było cokolwiek niefortunne. Ponieważ funkcjonariusze nie chcieli, aby ktoś go okradł lub pobił obudzili nieletniego. Chłopak mówił bełkocząc i miał problem z utrzymaniem się na własnych nogach. Ponieważ służbą, która najszybciej stawia młodych ludzi do pionu jest policja, wezwano patrol, któremu przekazano 16-latka. 

Zgodnie z prawem, jeśli był to pojedynczy wybryk, to zapewne skończy się na wychowawczej rozmowie z rodzicami. Jeśli jednak takie zachowanie będzie się powtarzać, to młodym człowiekiem zainteresuje się sąd rodzinny.

Przypomnijmy, że za sprzedawanie alkoholu nieletnim można stracić koncesję. Ponadto nie warto ulegać prośbom nieletnim o zakup alkoholu, bo zgodnie z prawem: „Kto rozpija małoletniego, dostarczając mu napoju alkoholowego, ułatwiając jego spożycie lub nakłaniając go do spożycia takiego napoju, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.”

ZOBACZ TAKŻE:

Zakazany owoc w torebce nieletniej ;-)