89-letni uczestnik Powstania Warszawskiego szedł ulicą warszawskiego Śródmieścia. Ponieważ ma problemy z chodzeniem, posiłkował się balkonikiem. Wyglądał na zagubionego, więc zainteresowali się nim przechodnie, który zadzwonili po straż miejską. Patrol szybko pojawił się przy seniorze.
– Najpierw był nieufny i niechętny do rozmowy, ale już po chwili udało się go przekonać, że chcemy mu pomóc i podał nam swój adres – wyjaśnia st. insp. Alfred Paplak. – Gdy zawieźliśmy go do mieszkania, zaczął opowiadać nam historię swojego życia. Okazało się, że gdy miał czternaście lat, walczył w Powstaniu Warszawskim, miał pseudonim „Pantera”, był odznaczony Krzyżem Walecznych, a Starówkę, której bronił opuścił we wrześniu 1944 roku razem z cywilami. Zdobyliśmy numer telefonu do jego córki, która podziękowała za zajęcie się tatą, najszybciej jak mogła przyjechała do ojca i zaopiekowała się nim – podsumowuje strażnik miejski.
Jak podkreślają stołeczni mundurowi, 89-latek wrócił do domu nie tylko dzięki nim, ale przede wszystkim dzięki troskliwości przechodniów, którzy zwrócili uwagę na starszego mężczyznę wyraźnie zagubionego na ulicach.
86-letni pan Jan, również Powstaniec Warszawski, nie miał łatwego życia. Nadal jednak ma do opowiedzenia wiele niesamowitych historii, nie brakuje mu też poczucia humoru. Poza tym uwielbia słodycze i … kobiety ;-) Czasem tylko zastanawia się czemu on jeszcze w ogóle żyje, przecież tyle osób wtedy zginęło… Jego historię znajdziecie TUTAJ.
ZOBACZ TAKŻE: