Rekordowo szybki tegoroczny dług ekologiczny

Od 10 maja mieszkańcy krajów Unii Europejskiej zaciągają dług ekologiczny w stosunku do przyszłych pokoleń i do innych krajów. Wyczerpaliśmy już zasoby naturalne przypadające na ten rok. Według raportu Światowego Funduszu na rzecz Przyrody (WWF) i Global Footprint Networkx, gdyby wszyscy mieszkańcy Ziemi żyli tak, jak Europejczycy, to do zaspokojenia konsumpcji potrzebne by były trzy „Ziemie”.

Europa zużywa zasoby naturalne szybciej niż inne kraje, ale dane światowe też budzą niepokój. W zeszłym roku światowy dzień długu ekologicznego przypadał 1 sierpnia. Ślad ekologiczny ludzkości, to miara wpływu człowieka na środowisko naturalne (ile zasobów naturalnych z lądu i wody ludzie potrzebują, by zaspokoić swoje potrzeby oraz ile potrzebuje natura, żeby zaabsorbować wyprodukowany przez nas dwutlenek węgla). Przy jego wyznaczaniu uwzględnia się zużycie paliw kopalnych, wody, gleby, emisję dwutlenku węgla, liczbę złowionych ryb. Światowy dzień długu ekologicznego wyznaczamy dzieląc zasoby naturalne biosfery przez światowy ślad ekologiczny, a następnie mnożąc przez liczbę dni w roku. 

Dane dla Polski są bardzo podobne do średnich danych europejskich. „Nasz” dzień długu ekologicznego przypadnie za 4 dni. Na niechlubnym pierwszym miejscu najbardziej zadłużonych ekologicznie krajów znajduje się Luksemburg. Jego mieszkańcy już w lutym wykorzystali zasoby naturalne na nich przypadające i żyją na ekologiczny kredyt. Najdłużej w UE bez kredytu będą żyć Bułgarzy, bo aż do 22 czerwca. W ubogich krajach konsumpcja nie przekracza przypadających na nie zasobów naturalnych i na przykład dzień długu ekologicznego w Maroku, Nigrze i na Kubie przypada dopiero w grudniu.

Konsekwencją takiego nadużywania zasobów naturalnych są zmiany klimatyczne, ekstremalne temperatury, powodzie, susze, huragany, gwałtowny spadek bioróżnorodności, brak wody i pustynnienie znacznych obszarów. Spowoduje to gwałtowne migracje ludności i walkę o naturalne zasoby. Świat, którego mieszkańcy nie będą czuć się bezpiecznie.

Coraz więcej osób w Europie zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji. Przez władze różnego szczebla podejmowane są kroki mające zapobiegać pogarszaniu się sytuacji. Burmistrzowie miast europejskich oraz szefowie 8 państw zaapelowali o wspieranie gospodarki bezemisyjnej i przyznanie przez UE funduszy na walkę ze zmianami klimatycznymi. Chodzi przede wszystkim o  zwiększenie udziału energii odnawialnej w ogólnej produkcji energii. Równie ważne jest zapobiegniecie wylesianiu, przywracanie naturalnego charakteru zbiornikom wodnym, ograniczenie produkcji odpadów.

A jak każdy z nas może ograniczyć swój dług ekologiczny? Wybierajmy rower, pociąg, komunikację miejską zamiast samochodu lub samolotu. Kupujmy żywność wyprodukowaną jak najbliżej nas, znacznie ograniczmy jedzenie mięsa, kupujmy ryby łowione na certyfikowanych łowiskach, nie kupujmy nowego sprzętu, ubrań itp. jeśli to co mamy dobrze nam służy, albo nadaje się do naprawy, segregujmy odpady i zrezygnujmy z plastikowych opakowań jednorazowych tam gdzie zależy to od nas.  Wszystkie rady możemy zebrać w jedną: żyjmy skromniej. Zróbmy to dla nas samych i dla przyszłych pokoleń.

Antonina Zalewska

Inne teksty naszej autorki znajdziecie TUTAJ.

ZOBACZ TAKŻE:

Ile produkujesz śmieci? Sprawdzisz na kalkulatorze