Biegał półnago ulicami miasta. Zawstydziła go policja

Policjanci z Końskich otrzymali dosyć nietypowe zgłoszenie, z którego treści wynikało, że jedną z ulic miasta spaceruje nagi mężczyzna. Ten „wyczyn” okazał się kosztowny dla koneckiego „nudysty”, a jego wyjaśnienia dość kuriozalne. A było to tak…

Kilka dni temu wieczorem do dyżurnego z koneckiej jednostki rozdzwoniły się telefony z informacją, że ulicą Wojska Polskiego spaceruje niekompletnie ubrany mężczyzna.

Ze zgłoszenia wynikało, że idący ulicą obywatel nie posiada spodni, jak również bielizny. Na interwencję pojechali dzielnicowi z Komendy Powiatowej Policji w Końskich. Napotkali oni 42-letniego mieszkańca Końskich, od którego wyczuwalna była woń alkoholu. Nieco zawstydzony interwencją policjantów mężczyzna otrzeźwiał i zaczął swoje tłumaczenia. Przyznał, że zdaje sobie sprawę, że nie ma spodni i wie gdzie je zostawił. Oznajmił, że właśnie po nie szedł. Ta podróż zakończyła się dla niego mandatem w wysokości 500 złotych. 42-latek dalszą drogę spędził już w policyjnym radiowozie, gdzie następnie został przekazany pod opiekę oczekującej na niego konkubinie – relacjonują policjanci z Końskich. 

Kilka dni temu mieszkańcy Zamościa również przecierali oczy ze zdziwienie kiedy zobaczyli osiemnastolatka, który roznegliżowany biegał po centrum miasta. Zrobił to, aby wygrać skrzynkę piwa. Z kolegami, którzy nie wierzyli w jego “odwagę” założył się bowiem, że nago przebiegnie uliczkami Starego Miasta. Ale to nie wszystko, bo teraz ma kłopoty i to bardzo poważne! To nietypowe zdarzenie miało miejsce w niedzielny wieczór. Całą historię znajdziecie poniżej.

Biegał nago po rynku w Zamościu

Fot., źródło policja.gov.pl