W międzynarodowym badaniu Ipsos przeprowadzonym w dwudziestu siedmiu krajach na świecie większość ludzi jest w tej kwestii zgodna – bycie mężczyzną ma więcej zalet niż bycie kobietą. W tymże badaniu Polska plasuje się w grupie krajów najbardziej konserwatywnych, jeśli chodzi o poglądy w zakresie równouprawnienia płci.
Kobiety na świecie nadal borykają się z poważnymi problemami. Jedna trzecia wszystkich badanych uważa molestowanie seksualne oraz przemoc na tle seksualnym za główny problem, z którym mają do czynienia kobiety. Nierówności w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn są częściej niż gdzie indziej wskazywane jako problem w wielu krajach Europy Zachodniej. W Polsce problem uważany za najważniejszy to przemoc domowa (24 procent wskazań).
Do zmiany potrzeba też mężczyzn
Dwie trzecie respondentów w badanych krajach uważa, że kobiety nie osiągną równości w swoim kraju, jeśli mężczyźni nie podejmą działań mających na celu wspieranie praw kobiet. W Polsce i Japonii takie opinie padają najrzadziej – uważa tak tylko połowa respondentów.
Postawy się zmieniają
Wciąż jest jeszcze wiele do zrobienia, ale postawy się zmieniają. Na całym świecie połowa respondentów twierdzi, że młode kobiety będą miały lepsze życie niż kobiety z pokolenia ich rodziców. Dwie trzecie osób na świecie uważa, że osiągnięcie równości mężczyzn i kobiet jest dla nich ważne osobiście. W Polsce równość mężczyzn i kobiet jest ważna osobiście jedynie dla nieco więcej niż połowy respondentów.
W większości krajów opieka nad dziećmi nie jest już postrzegana jako zadanie tylko dla kobiety. Aż trzy czwarte ludzi na świecie nie zgadza się z opinią, że mężczyzna, który pozostaje w domu i opiekuje się swoimi dziećmi, staje się przez to mniej męski. W Polsce z takim stwierdzeniem nie zgadza się 73 procent, ale są kraje, gdzie odsetek ten wynosi ok. 90 procent respondentów (jak Serbia, Holandia). Jednocześnie trzy czwarte osób na świecie twierdzi, że nie czuliby się źle, gdyby mieli za szefa kobietę.
Jeśli chodzi o ocenę tego, co zostało zrobione w kwestii równouprawnienia kobiet i mężczyzn w ich krajach największymi pesymistami są Japończycy, Polacy, Francuzi i Brytyjczycy. Optymistami w ocenie dotychczasowych działań w tym obszarze są Hiszpanie, mieszkańcy Peru, Kolumbii i Meksyku.
Wszyscy jesteśmy feministami?
„Uważam się za feministę/tkę” – takie stwierdzenie najczęściej pada w Indiach (50 procent), RPA i Hiszpanii (44 procent), najrzadziej w Japonii (18 procent), na Węgrzech i w Rosji (20 procent). W Polsce twierdzi tak tylko 28 procent badanych.
Czy edukacja jest ważna?
Uczenie chłopców i dziewczynek w szkole o tym, jak ważna jest równość płci jest uważane za bardzo istotne w Hiszpanii (46 proc. wskazań) oraz w Kolumbii (38 proc.), Indiach i Argentynie (37 proc.), a za mało ważne w Rosji (13 proc.), Japonii, Niemczech (17 proc.) i w Polsce (19 proc.).
Więcej danych z badania znaleźć można w raporcie Ipsos.
Źródło informacje prasowe