W Tatrach nadal leży jeszcze dużo śniegu i jest niebezpiecznie

W całej Polsce żar leje się z nieba i deszczowym okresie również w Tatry zawitała dobra pogoda. Zrobiło się cieplej i zaraz w góry wyruszyło sporo turystów. Niektórzy najwyraźniej zapomnieli, że na wyżej położonych szlakach zalega jeszcze dużo śniegu, stąd sporo poślizgnięć, upadków i upadków z wysokości. Toprowcy nie próżnowali. Poślizgnięcie się na śniegu, zalegającym w wyższych partiach Tatr grozi niebezpiecznym w skutkach upadkiem. Posiadanie i umiejętne używanie sprzętu zimowego (raki, czekan, kask) w tych warunkach może okazać się niezbędne.

W ostatnich dniach toprowcy przewieźli do szpitala m.in. 12-letniego turystę, uczulonego na sierść konia i pyłki, który dostał ataku astmy; dwie młode uczestniczki szkolnej wycieczki, które doznały urazów: jedna stawu skokowego, druga stopy; 16-letniego turystę, który dostał ataku padaczki. Pomogli też m.in. turyście, który schodząc z Krzyżnego poślizgnął się na śniegu i zsunął się około 150 metrów. Nie miał raków i czekana, by bezpiecznie zejść stromym, zasypanym śniegiem odcinkiem szlaku.

W czwartek (6.06) przed g. 12. do TOPR zadzwonił turysta znajdujący się pomiędzy Czarnym i Zmarzłym Stawem informując, że słyszy wołanie o pomoc dochodzące z rejonu Granatów. To, że ktoś wzywa pomocy potwierdzili inni turyści. Wystartował śmigłowiec, z pokładu którego spenetrowano okoliczne szczyty, w poszukiwaniu wzywającego pomocy. Okazało się, że na Wiechu pod Fajki i na Żeberku Skrajnego Granata wspinają się zespoły taterników, którzy, głośno się nawoływali. Ich głosy turyści wzięli za wołanie o pomoc. Wobec tego śmigłowiec powrócił do bazy – relacjonuje  toprowiec Adam Marasek

Ponadto toprowcy pomogli dwóch turystkom, które schodziły z Krzyżnego do Doliny Pięciu Stawów. Chcąc ominąć śnieg zalegający w żlebie weszły w trawiasto-skalny teren, z którego nie są w stanie się ruszyć. Z pokładu śmigłowca w pobliżu kobiet desantowali się dwaj ratownicy. Po założeniu uprzęży ewakuacyjnych zostały one windą wciągnięte na pokład będącego w zawisie śmigłowca i przetransportowane do Zakopanego.

Pełną kronikę znajdziecie na topr.pl

Jak podaje Tatrzański Park Narodowy w komunikacie turystycznym z 12 czerwca, w Tatrach warunki do uprawiania turystyki są korzystne. Jedynie utrudnienia napotkamy na niektórych szlakach, jak: Ścieżka nad Reglami na odcinku Dolina Chochołowska – Lejowa oraz Dolina Starorobociańska można spodziewać się błota i jest mokro. Wybierając się na Grzesia i Trzydniowiański Wierch – powyżej górnej granicy lasu trwają tam remonty szlaków. Częściowo zalany jest szlak prowadzący dnem Doliny Roztoka do Doliny Pięciu Stawów. W wyższych partiach Tatr, w miejscach zacienionych i żlebach, utrzymuje się jeszcze śnieg. Duże ilości zalegają m. in. na niebieskim szlaku prowadzącym z Doliny Pięciu Stawów przez Świstówkę Roztocką do Morskiego Oka, w rejonie Orlej Perci, na przełęcz Zawrat, Rysy oraz koło Wodospadu Siklawa. Przechodząc przez takie miejsca, należy zachować szczególną ostrożność, ponieważ łatwo się tam poślizgnąć. TPN odradza przechodzenia przez płaty śniegu w nieodpowiednich butach typu  trampki lub adidasy. Poślizgnięcie się na śniegu, zalegającym w wyższych partiach Tatr, grozi niebezpiecznym w skutkach upadkiem. Posiadanie i umiejętne używanie sprzętu zimowego (raki, czekan, kask) w tych warunkach może okazać się niezbędne. Podczas burzy szczególnie niebezpieczne jest przebywanie na graniach, na szlakach wyposażonych w sztuczne ułatwienia (łańcuchy, klamry itp.) oraz w okolicy cieków wodnych. Więcej informacji znajdziecie tu.

Ze względu na dość dynamicznie zmieniającą się pogodę należy przed wyruszeniem w góry sprawdzić aktualną pogodę i tak planować wycieczkę by burza nie zastała nas na szczytach.

ZOBACZ TAKŻE:

Ubrani w getry i sukienki ruszyli w góry…