Na przyczepie wieźli okna, a w bagażniku… pasażera (zdjęcia)

Zabrakło do niego miejsca w dwuosobowym peugocie, więc wygięty w nietypowej sposób postanowił spędzić trzydziestokilometrową podróż w bagażniku. Dla wygody nietypowy „pasażer” otrzymał koce i poduszki. Jakby tego było mało, do samochodu doczepiona była przyczepa, w której znajdowały się okna. Tę nietypową podróż szybko zakończyli inspektorzy Delegatury Północnej Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. 

Dwuosobowy samochód osobowy z przyczepą został zatrzymany do kontroli przez inspektorów patrolujących ulice Torunia. Jeszcze przed zatrzymaniem uwagę inspektorów zwrócił siedzący w nienaturalnej pozycji pasażer auta. Okazało się, że z powodu braku miejsca jeden z mężczyzn siedział w bagażniku wśród poduszek i koców. W ten sposób mężczyźni chcieli przejechać blisko trzydzieści kilometrów: z Torunia do Aleksandrowa.

Jako że auto nie było przystosowane do przewozu trzech osób, inspektorzy ukarali kierowcę mandatem, a pasażer musiał opuścić bagażnik. W dalszą podróż udał się autobusem komunikacji miejskiej.

ZOBACZ TAKŻE:

Nieproszony pasażer na gapę – jadowita skolopendra