Urodziły się tylko po to, aby nie dożyć dorosłości. Umrzeć w męczarniach, pod kołami samochodów, wyniszczone chorobą, rozszarpane przez lisy, wyrzucone w reklamówce do rzeki. Ofiary ludzkiej bezmyślności… Prawie 50 kotów trafiło do Fundacji Tabby – Burasy i Spółka, do ich domów tymczasowych. Z nadzieją na lepsze życie i kochających, odpowiedzialnych opiekunów.
Ale zanim to nastąpi, czeka je długi czas leczenia, oswajania z człowiekiem, nauki korzystania z kuwety i wszelkiego rodzaju profilaktyka weterynaryjna (odrobaczanie, odpchlanie, dwukrotne szczepienia). Część z nich trafiła z matkami, które czekają sterylizacje, aby nie było więcej tych niechcianych, niepotrzebnych, porzuconych.
– Dzięki programowi sterylizacji, który udało nam się zorganizować wspólnie z miastem i z innymi organizacjami ze Zduńskiej Woli, kociaków zduńskowolskich mamy naprawdę niewiele. Trafiła do nas jednak cała masa kociąt z okolicznych wsi, gdzie świadomość problemu jest mała, a nawet jeśli jakakolwiek jest, to zwykle sprowadza się do stwierdzenia „to tylko kot, nie ten to następny”… – mówią członkowie Fundacji Tabby – Burasy i Spółka.
Jak dodają, koszty utrzymania i leczenia takiej gromady kocich maluszków są przeogromne. Tylko dzięki Waszej pomocy uda się wyprowadzić malce na prostą i znaleźć im nowe, odpowiedzialne domy, które nie bedą szerzyły bezdomności. Organizatorzy zbiórki ogromnie wdzięczni za każde wsparcie. Informację jak pomóc znajdziecie ratujemyzwierzaki.pl