Auto z Antarktyki, czyli na polskich drogach bywa naprawdę egzotycznie

Wszyscy wiedzą, że Polacy najczęściej sprowadzają auta z Niemiec i Francji. W bazie CEPiK są też mniej oczywiste kierunki, jak: Georgia Południowa, Sandwich Południowy czy Republika Burundi. Z tego wschodnioafrykańskiego kraju do Polski trafiły m.in. motocykle Dniepr i Ural. W sumie – w ciągu ostatnich 10 lat sprowadzono stamtąd ponad 300 pojazdów. A to nie wszystko!

Urzędnicy Ministerstwa Cyfryzacji wzięli na warsztat Centralną Ewidencję Pojazdów (CEP), a dokładnie informacje o maszynach po raz pierwszy zarejestrowanych na terytorium Polski (a wcześniej zarejestrowanych w innych krajach) z ostatnich 10 lat. Cel? Poznanie tych oczywistych i tych bardziej egzotycznych kierunków, z których pojazdy trafiają na nasze drogi.

Miliony z zachodu

Czego się dowiedzieli? Tego, że lider jest tylko jeden. Polacy najczęściej ściągają auta od naszego zachodniego sąsiada. W ciągu ostatnich 10 lat zarejestrowano prawie pięć i pół miliona pojazdów z Niemiec. Na kolejnych miejscach znalazły się pojazdy z Francji (1 236 131), Belgii (751 527), Holandii (599 048) i Włoch (594 360).

O ile pierwsza piątka nikogo nie dziwi, to ciekawie robi się patrząc coraz niżej. Wśród ponad 190 tysięcy pojazdów, przy których jako kraj ostatniej rejestracji wskazano Stany Zjednoczone, znalazły się typowo amerykańskie marki jak Dodge, Harley Davidson, Oldsmobile czy luksusowy, produkowany od końca XIX wieku samochód Packard.

400 używanych pojazdów pochodzi z Korei Południowej – tu dominują marki Daewoo, KIA i Hyundai. We wspomnianym okresie w bazie CEPiK zapisano 781 maszyn, którym jako kraj poprzedniej rejestracji wpisano Zjednoczone Emiraty Arabskie – tutaj znajdziemy takie marki jak Porsche, Maserati czy Ferrari, znalazł się też pojazd ze stajni Fisker Automotive.

Trochę egzotyki

Urzędnicy poszperali też w poszukiwaniu mniej oczywistych kierunków. I znaleźli samochody, motory i inne pojazdy sprowadzane m.in. z:

Rwandy – skąd przyjechał… Fiat,
Sri Lanki – w bazie znaleźli tylko jeden pojazd sprowadzony z tego kraju – marki Kia,
Jemenu – ktoś jeździ sprowadzonym stąd Jeepem,
Nigru – na polskich drogach szusuje sprowadzony stąd Volkswagen,
Mozambiku – auto marki Suzuki,
Burundi – z tego wschodnioafrykańskiego kraju do Polski trafiły m.in. motocykle Dniepr i Ural, w sumie – w ciągu ostatnich 10 lat – sprowadzono stąd ponad 300 pojazdów.

Ale to nie wszystko. Jest też Georgia Południowa i Sandwich Południowy. Gdyby ktoś nie wiedział – to brytyjskie terytorium zamorskie na południowym Oceanie Atlantyckim. A jakie auto przypłynęło stamtąd do Polski? Ford.

W bazie znaleźli też chochliki, w tym Citroena sprowadzonego ponoć z… Antarktyki. Nie szukajcie go! To najprawdopodobniej błąd lub zmęczenie urzędnika. Zdarza się najlepszym ;-)

Skąd się biorą tak egzotyczne kraje? Część pojazdów to unikaty sprowadzane przez kolekcjonerów. Takim pojazdem jest np. sprowadzony z USA wóz strażacki z lat dwudziestych ubiegłego wieku. To także samochody, motory, skutery osób, które sprowadzają się do Polski na stałe lub wiążą się z naszym krajem na dłużej.

Baza CEPiK, czyli Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców nie jest zbiorem danych dla urzędników. To przede wszystkim zestaw informacji, z których mogą korzystać wszyscy, np. przy okazji zakupu auta, motoru, czy innego pojazdu – wyjaśnia minister cyfryzacji Marek Zagórski. – To na niej oparliśmy jedne z naszych najpopularniejszych e-usług – dodaje.

Przykład? Na stronie historiapojazdu.gov.pl sprawdzisz motoryzacyjną przeszłość samochodu, który chcesz nabyć. Tak, to możliwe dzięki CEPiK. Więcej informacji znajdziesz poniżej.

Sprawdź auto, zanim je kupisz

Źródło, dane: Ministerstwo Cyfryzacji/CEPiK