Wyrywa się im pazury i zęby, aby turysta mógł zrobić sobie zdjęcie z „dzikim” kotem

Dziś (29 lipca) tygrysy, największe i najbardziej charyzmatyczne kotowate, mają  swój dzień. Zostało ich w naturze ok. 3 tysiące osobników. Z roku na rok jest ich coraz mniej, bo dosłownie każda część ich ciała ma zastosowanie w medycynie chińskiej. Żołądek ma leczyć biegunkę, a kości reumatyzm, serce dodawać odwagi, krew wspomóc siłę woli, zęby dodać męstwa, a genitalia samców zwiększać potencję. Czy w XXI wieku wypada jeszcze wierzyć w takie zabobony? Okazuje się, że tak, bo popyt nie maleje, a wręcz przeciwnie.

Radosław Ratajszczak, prezes wrocławskiego zoo przypomniał o wstrząsającym odkryciu z zeszłego roku (lipiec 2018). W sercu Europy, w Czechach, na prywatnej posesji, odkryto rzeźnię m.in. tygrysów wraz z wytwórnią pseudo medykamentów na rynek azjatycki. Trafiały tam zwierzęta z prywatnych, często nielegalnych hodowli, bo już nie były potrzebne. Spędziły życie służąc zachciankom ludzi – jako kocięta pracowały jako modele, później w cyrkach czy parkach rozrywki. To pokazuje, jak bezwzględnym gatunkiem jest człowiek.

Dodatkową zmorą tygrysów jest rosnąca turystyka w krajach azjatyckich. Dla chwilowej przyjemności są odurzane, często wyrywa się im pazury i zęby, by turysta mógł zrobić sobie zdjęcie z „dzikim” kotem. Czy naprawdę chcemy mieć pamiątkę okupioną cierpieniem zwierząt?

Wydaje się, że wycinka lasów to najmniejszy problem wobec powyższych. Jednak nie, bo jeśli uda im się przetrwać naszą bezwzględność, to nie będą miały gdzie mieszkać. Tymczasem my cieszymy się meblami, ozdobami z egzotycznych drzew i tanimi produktami, które powstały na bazie oleju palmowego, który zastępuje lasy w Azji.

W konsekwencji zamiast opiekować się tym, co dała nam Matka Natura, wykorzystujemy i niszczymy. Światowy Dzień Tygrysa to okazja, by przypomnieć sobie o pięknie otaczającej nas przyrody, by zatrzymać się i zastanowić co każdy z nas może zrobić by ocalić choćby te piękne koty, nie dla naszych wnuków, ale dzieci.

Jak pomóc? Możesz symbolicznie adoptować tygrysa. Razem z WWF włącz się do z kłusownictwem i chroń siedliska tygrysów, przekazując darowiznę. Organizacja we współpracy z rządami i lokalnymi społecznościami w 13 krajach w Azji walczy z nielegalnym wylesianiem i kłusownictwem, prowadzi działania edukacyjne i wprowadza nowe tygrysy do naturalnego środowiska.  Szczegóły znajdziecie na stronie pomagam.wwf.pl/tygrys.

Przez ludzką pazarność niemal wyginęły w naturze

Fot., źródło ZOO Wrocław