Zagrać, aby zrozumieć osoby na wózku inwalidzkim (video)

Na Wydziale Mechatroniki Politechniki Warszawskiej powstała nietypowa gra, która pozwala wcielić się w rolę osoby, przemierzającej miasto na wózku inwalidzkim. Celem aplikacji jest uświadomienie zdrowym ludziom, z jakimi trudnościami w przestrzeni miejskiej każdego dnia mierzą się niepełnosprawni.

Twórcą gry jest Artur Petrzak, absolwent kierunku mechatronika pasjonat programowania. Stworzona przez niego aplikacja multimedialna była jednocześnie jego pracą dyplomową. Pieczę nad nią sprawował dr inż. Sławomir Paśko, który sam część pracy badawczej poświęca właśnie tematyce zdrowia.

Promotor zachęcił mnie do zrobienia rzeczy, która byłaby czymś więcej niż tylko zwykłym zaliczeniem pracy inżynierskiej. Zmieniłem pierwotne plany i postanowiłem stworzyć coś, co może przynieść korzyść konkretnym ludziom – podkreśla świeżo upieczony inżynier.

Struktura gry

Jednym z pierwszych etapów pracy nad projektem było zapoznanie się z opiniami osób niepełnosprawnych codziennie pokonujących różnorodne bariery architektoniczne. Następnie przyszła pora na pracę programistyczną, czyli tworzenie zrębów aplikacji. Jak przyznaje autor pracy, to pisanie inteligentnych, przejrzystych algorytmów dało mu najwięcej satysfakcji.

Gra oparta jest na silniku Unity, jednym spośród kilku popularnych środowisk graficznych. Wokół niego skupiona jest duża społeczność udostępniająca m.in. różnorodne modele i tekstury. Na ich bazie zbudowany został świat gry.

Sama jej fabuła opiera się na prostym pomyśle. Gracz operuje wózkiem inwalidzkim i przemierza miejskie zakamarki. Tam napotyka różne przeszkody architektoniczne i budowlane, odpowiadające tym, z którymi niepełnosprawni zmagają się w rzeczywistości. W standardowej grze zadaniem użytkownika byłoby zapewne wypełnienie dość abstrakcyjnej misji, jednak w aplikacji Artura Petrzaka zadania są nieskomplikowane. To jednak działanie celowe – chodzi o uświadomienie zdrowym osobom jak dużym wyzwaniem dla niepełnosprawnych ruchowo potrafią być schody, krawężniki, brak ramp i podjazdów.

Budowanie świadomości

 – Widać już pewne zmiany. W myśl zasady projektowania uniwersalnego systematycznie są niwelowane różnego rodzaju bariery, przestrzeń publiczna staje się dostępna dla wszystkich, także osób starszych, rodziców z dziećmi – mówi Małgorzata Żbikowska, specjalista z Sekcji ds. Osób Niepełnosprawnych, która sama porusza się na wózku.

Dodaje jednak, że zbyt wąskie korytarze między półkami w sklepach, zastawione samochodami chodniki dla pieszych, tłum w tramwaju w godzinach szczytu również stanowią spory problem. Jego rozwiązania upatruje w edukacji.

Gra mogłaby z powodzeniem zostać wykorzystana w szkołach. Dzieci z dużo większą niż dorośli otwartością podchodzą do tematu niepełnosprawności. Jeśli odpowiednio wcześnie zetkną się z tematem, przełoży się to potem na ich dojrzałe podejście w dorosłym życiu. Aby zmieniać przestrzeń fizyczną, musimy zacząć od zmiany mentalności – podsumowuje pani Małgorzata.

Fot. główne ma charakter poglądowy. Źródło Politechnika Warszawska