O psia kupa! Tym razem kobieta skończy w sądzie

Ta niemiła sytuacja zdarzyła się w jakże miły i słoneczny poranek na świdnickim Rynku w czwartek o godzinie 6.40. W obiektywie kamery, która czuwa nad bezpieczeństwem i porządkiem w mieście pojawiła się kobieta z owczarkiem niemieckim. Ta pani była doskonale znana operatorowi monitoringu wizyjnego z licznych, wcześniejszych interwencji.

Jak informują strażnicy miejscy ze Świdnicy, już po chwili piesek pozostawił na bruku ślad swej bytności, a jego właścicielka beztrosko odeszła, nie spoglądając nawet na odchody swego pupila.

 – Tym razem sprawa nie zakończy się mandatem karnym. Osoba ta była wielokrotnie karana mandatami za podobne czyny, jednak nie przyniosło to żadnych pozytywnych rezultatów. Za swój czyn właścicielka psa będzie odpowiadać przed sądem rejonowym w Świdnicy  – podkreślają świdniccy mundurowi. 

Kilka dni temu pisaliśmy, że operator monitoringu wizyjnego w Świdnicy zauważył kobietę, która wyszła na spacer z dużym psem. Jego opiekunka nie zwracała w ogóle uwagi na zwierzę, gdyż cały czas była zajęta smartfonem. Ta historia skończyła się dla niej „tylko” wysokim mandatem. Szczegóły znajdziecie tu.

Zgodnie z prawem, każdy kto wyprowadza zwierzę domowe na spacer jest zobowiązany do ochrony terenów przeznaczonych do wspólnego użytku przed zanieczyszczeniami, na przykład psimi odchodami. Nieprzestrzeganie przepisu grozi otrzymaniem mandatu w wysokości do 500 złotych.

Przedszkolaki apelują: Nie o taką KUPĘ zabawy tu chodzi!

Fot., źródło SM Świdnica