Nietypowa interwencja straży pożarnej w Dziwiszowie w województwie dolnośląskim. Mężczyzna wszedł na drzewo, aby sprowadzić z niego swojego kota i nie był w stanie samodzielnie z niego zejść. Sytuacja była groźna, bo znajdował się dwanaście metrów na ziemią. Na szczęście strażacy pomogli.
Jak informują strażacy, oficer dyżurny stanowiska kierowania KM PSP w Jeleniej Górze zaalarmował miejscową jednostkę w Dziwiszowie o mężczyźnie na drzewie, który nie mógł samodzielnie z niego zejść. Na miejsce ruszyło sześciu strażaków i zobaczyło mężczyznę, który znajdował się około 12 metrów nad ziemią na drzewie.
Pan chciał sprowadzić swojego czworonożnego pupila. Tymczasem kot zszedł z drzewa samodzielnie, zaś mężczyzna został z niego zdjęty przy pomocy podnośnika hydraulicznego. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Zdjęcia z akcji możecie zobaczyć na stronie osp.pl.
A tak na wszelki wypadek na stronie koty.pl znajdziecie informacje, co zrobić a czego nie należy, gdy nasz kot wdrapie się na drzewo i boi się zejść. Zwierzęcia na pewno nie wolno straszyć i pryskać na niego wodą, ale trzeba zadbać o spokój i ciszę i poprosić gapiów, aby odeszli.