Jak się żyje singlom?

Od kilku lat zmniejsza się średnia liczba osób tworzących w Polsce gospodarstwo domowe. Według prognoz Głównego Urzędu Statystycznego z 2016 roku, w najbliższej dekadzie ta średnia jeszcze spadnie. Jak żyje się ludziom utrzymującym się w pojedynkę?

Badania na ten temat przeprowadziła dr inż. Marlena Piekut z Kolegium Nauk Ekonomicznych i Społecznych Filii Politechniki Warszawskiej w Płocku. Uczestnicy badania dr Piekut wypełniali kwestionariusz. Odpowiadali na pytania o zaspokojenie różnych potrzeb konsumpcyjnych, w tym żywnościowych, zdrowotnych, w zakresie rekreacji i kultury, a także o zachowania w zakresie konsumpcji społecznie odpowiedzialnej oraz o czynniki decydujące przy wyborze różnych towarów i usług.

Przeprowadzone badania wskazują na nierówności dochodowe, przy czym w gospodarstwach domowych lepiej sytuowanych doszło do większej poprawy sytuacji finansowej niż w gospodarstwach uboższych, co świadczy o pogłębianiu się dysproporcji między mniej i bardziej zamożnymi osobami – tłumaczy dr Piekut.

Badania jasno pokazują, jak zróżnicowaną grupą są single.

U jednych obserwuje się realizację usługowego wzorca konsumpcji i ta grupa jest wyzwaniem dla władz, gdyż należy odpowiednio zagospodarować dla niej przestrzeń publiczną, np. dla jej aktywności kulturalnej czy rekreacyjnej – mówi dr Piekut. – Z drugiej strony są jednoosobowe gospodarstwa domowe, w których poziom dochodów i oceny zaspokojenia potrzeb wskazują na symptomy wykluczenia społecznego z niektórych dziedzin życia.

Mimo że w ostatnich latach obserwujemy wzrost wydatków na wiele usług (jak gastronomia, zakwaterowanie, rekreacja czy kultura), to jest on wynikiem wysokich wydatków na te potrzeby w wąskiej grupie osób.

– Znaczna część jednoosobowych gospodarstw domowych (osoby po 50. roku życia, mieszkające w niewielkich miejscowościach, z co najwyżej podstawowym poziomem wykształcenia) nie ponosi w ogóle wydatków na wspomniane usługi lub wydatkuje na nie niewielkie kwoty – zaznacza dr Piekut. – Na przykład co najmniej w 90% jednoosobowych gospodarstwach domowych nie wydawano nic na edukację, co może stanowić niekorzystny objaw, w szczególności w przypadku osób młodych do 30. roku życia.

Różnice dotyczą także przyczyn wpływających na decyzje konsumenckie jednoosobowych gospodarstw domowych.

– Okazało się, że cena stanowi najważniejszą determinantę decyzji nabywczych, co potwierdza trudną sytuację dochodową w wielu z tych gospodarstw – wyjaśnia dr Piekut.

Z wyników badań mogą skorzystać m.in. naukowcy, studenci czy praktycy gospodarczy.

Udział jednoosobowych gospodarstw domowych w ogóle gospodarstw domowych oraz rosnąca ich liczba sprawia, że stanowią one ważny podmiot badawczy – zaznacza dr Piekut. – Politycy, marketerzy, przedsiębiorcy i ekonomiści potrzebują wiedzy na temat funkcjonowania jednoosobowych gospodarstw domowych, jeśli mają rozumieć i kształtować decyzje tych jednostek. Uwzględnianie systematycznych zmian w poziomie życia i zachowaniach konsumenckich członków tych gospodarstw nie pozostaje bez wpływu na polityki ukierunkowane na zwalczanie ubóstwa, poprawę dobrostanu społeczeństwa, czy też na właściwe projektowanie oferty towarowo-usługowej dostosowanej do potrzeb różnych grup konsumentów.

Więcej informacji o badaniu znajdziemy na stronie Politechniki Warszawskiej oraz w książce dr Marleny Piekut: „Jednoosobowe gospodarstwa domowe w Polsce. Uwarunkowania funkcjonowania, tendencje zmian”, Wydawnictwo CeDeWu, która niebawem ukaże się na rynku.

ZOBACZ TAKŻE:

https://wieleliter.pl/2019/07/16/single-i-ich-milosne-bledy/

Fot. ma charakter poglądowy; źródło PW