Mocny kandydat do tytułu najgłupszego złodzieja roku

41-letni mężczyzna ukradł drabinę ekipie, montującej monitoring na bloku przy ul. Aleksandrowskiej w Łodzi. Całe zdarzenie jak i wizerunek sprawcy zarejestrowały działające już kamery. Szybko został zatrzymany, ale na tym nie koniec, bo grozi mu do siedmiu i pół roku za kratkami. 

Kilka dni temu policjanci otrzymali zgłoszenie, że firmie montującej monitoring na blokach przy ul. Aleksandrowskiej nieznany sprawca ukradł drabinę. Pracownik, montujący urządzenia poinformował, że tylko na chwilę zostawił ją opartą o ścianę budynku. To, niestety, wystarczyło aby w tym czasie ktoś ją ukradł. Jak ustalono teren zdarzenia obejmują działające już kamery, które zarejestrowały moment kradzieży i wizerunek sprawcy. Ułatwiło to znacznie poszukiwania. Już wkrótce funkcjonariusze ustalili i zatrzymali 41 letniego mieszkańca Łodzi, który podczas przyznał się do kradzieży.

 – Niestety, drabinę wartą około 700 złotych zdążył sprzedać przygodnie spotkanej osobie za 50 złotych. W chwili zatrzymania był nietrzeźwy badanie wykazało ponad trzy promile w organizmie. W przeszłości był wielokrotnie karany. Kolejnego przestępstwa dopuścił się w warunkach recydywy, usłyszy zarzut kradzieży za co grozi kara pozbawienia wolności do siedmiu i pół roku  – podsumowują łódzcy policjanci.

Głupi, głupszy, najgłupszy. Kradli bluzy, a zerwane klipsy chowali do… kieszeni

Fot., źródło policja.gov.pl