Znalazł schronienie w Gdańsku

W rodzinnym Tadżykistanie był prześladowany na tle politycznym. Teraz przez rok będzie rezydentem Gdańska, by poczuć się bezpiecznie i skończyć pracę nad książką o tadżyckich więzieniach. Trafił do naszego miasta w ramach działania Międzynarodowej Sieci Miast Schronienia.

W piątek, 13 grudnia Khairullo Mirsaidov był gościem Aleksandry Dulkiewicz, prezydent Gdańska.

– Witamy bardzo serdecznie w Gdańsku. Mam nadzieję, że będzie mógł pan realizować tu swoją misję i pasję, a czas spęczony tutaj przez rok zaowocuje dziełem – powiedziała Aleksandra Dulkiewicz. – Dla mnie i jako obywatelki i prezydenta miasta szalenie ważne jest stawanie po stronie wartości, po stronie których pan też staje, czyli niezależności dziennikarskiej i wolności słowa.

Khairullo Mirsaidov posiada osiemnastoletnie doświadczenie zawodowe jako uznany i szanowany dziennikarz śledczy. Pisał o ofiarach tortur w Tadżykistanie, politycznych i finansowych przypadkach korupcji, prześladowań za wolność słowa, ekstremizmach i islamskim terroryzmie.

W grudniu 2017 Khairullo Mirsaidov trafił do aresztu za rzekome podżeganie do nienawiści etnicznej i religijnej. Zarzucano mu także sprzeniewierzenie funduszy publicznych, fałszowanie dokumentów i składanie fałszywych zeznań. Aresztowanie nastąpiło kilka tygodni po tym, jak napisał publiczny list do prezydenta Tadżykistanu, wzywając go do zbadania domniemanego przyjmowania łapówek przez szefa regionu Sughd, Abdurakhmona Kodiriego.

W 2018 roku Mirsaidov został skazany na dwanaście lat więzienia w surowej kolonii więziennej. Miesiąc później, Sąd Okręgowy w Sughd uchylił czasowo, jednak nie w pełni, wyrok. Dziennikarz wyjechał do Gruzji w celu poprawy zdrowia, które ucierpiało podczas pobytu w więzieniu. Wtedy tadżycki sąd skazał go na osiem miesięcy więzienia za „nieuprawnione” opuszczenie Tadżykistanu. Przy pomocy Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka przedostał się na Litwę, gdzie przebywał do czasu rozpoczęcia rezydencji w Gdańsku. Khairullo Mirsaidov w ramach rezydentury zostanie tu do grudnia 2020, ale nie wyklucza pozostania tu na dłużej.

– Do swojego kraju nie mogę wrócić, bo od razu mnie znów aresztują. Chciałbym zostać dłużej, bo czuję się tutaj bezpiecznie – mówił Khairullo Mirsaidov podczas spotkania z panią prezydent. – Tu ludzie są bardzo przyjaźni i jestem naprawdę bardzo wdzięczny.

ICORN (EN: International Cities of Refuge Network, PL: Międzynarodowa Sieć Miast Schronienia) to sieć miast zapewniających schronienie artystom, pisarzom i dziennikarzom, którzy stali się ofiarami prześladowań w związku ze swoją twórczością.

Każde miasto zrzeszone w sieci przyjmuje na pewien czas jednego z zagrożonych pisarzy, zapewniając mu bezpieczeństwo, godne warunki życia i możliwość nieskrępowanej pracy twórczej.

Aktualnie w sieci jest ponad 60 miast. Z Polski, oprócz Gdańska należy do niej Kraków, Wrocław i Katowice, a Warszawa jest w trakcie procesu aplikacyjnego. Operatorem programu ICORN w Gdańsku jest Gdańska Galeria Miejska, która zapewnia 12-miesięczny pobyt rezydentowi oraz koordynuje przebieg jego rezydencji poprzez wspieranie i promocję jego twórczości i aktywności w gdańskim środowisku artystycznym.

Fot., źródło Gdansk.pl