Moje dziecko jest zbyt długo online – co robić?

Według badań AVG dzieci i młodzież to grupa, która najliczniej korzysta z sieci – część z nich nawet powyżej 20 godzin tygodniowo. Internet to miejsce pełne wartościowych rzeczy, ale też zagrożeń, których dzieci nie są często świadome. Co więc zrobić, jeżeli obawiamy się o to, że podopieczni spędzają za dużo czasu online i mogą mieć styczność z nieodpowiednimi dla nich treściami?

Jak się okazuje, termin „urodzeni ze smartfonem w dłoni” nie jest tak dużym wyolbrzymieniem. Według raportu TNS „Rodzice i dzieci wobec zagrożeń dzieci w Internecie” już co piąte dziecko w wieku 1-2 lata ma dostęp do Internetu. Kiedy mówimy o wieku 5 lat wartość ta wzrasta do 50 proc., by w przedziale wiekowym 10-11 lat osiągnąć już 98 proc. Natomiast 63 proc. dzisiejszych dzieci posiada smartfon z dostępem do Internetu i pakietem danych pozwalającym na bezproblemowe surfowanie po Internecie. Tak łatwy dostęp do sieci sprawia, że najmłodsi spędzają w niej coraz więcej czasu. Badania przeprowadzonych przez AVG w Wielkiej Brytanii pokazały, że co szóste tamtejsze dziecko w wieku 4-6 lat spędza w sieci nawet 6 godzin dziennie. W Polsce ponad połowa dzieci korzysta z Internetu od godziny nawet do 4 godzin dziennie. Doliczając do tego inne aktywności (np. gry komputerowe) uzyskujemy obraz, w którym znaczna część polskich dzieci również spędza przed ekranem ponad 6 godzin dziennie. Sieć oznacza jednak nie tylko możliwość dostępu do wiedzy i rozrywki, ale też zagrożenia w postaci nieodpowiednich treści. Dziecko surfując po Internecie może natknąć się nie tylko na pornografię czy strony, które zawirusują komputer lub tablet, ale także np. na gry z zawartymi w sobie mikropłatnościami. Jeżeli więc dziecko bawi się telefonem/tabletem rodzica, w którym ma on „podpiętą” kartę płatniczą, może w ten sposób narazić go na bardzo wysokie koszty. Dlatego też warto zwracać uwagę nie tylko na to, ile czasu pociechy poświęcają na aktywności online ale też – jak spędzają tam czas. Co należy robić, jeżeli zauważymy, że nasze dzieci zbyt długo „siedzą w Internecie”?

Po pierwsze – edukuj zamiast po prostu zabraniać

Rozmawiając z dziećmi na temat ich aktywności online, należy pamiętać, że obecnie jest to bardzo ważna część ich relacji z rówieśnikami. Jeżeli podejdziemy do tematu bez zrozumienia, ustawiając tylko sztywne reguły np. dotyczące czasu korzystania z Internetu, nie osiągniemy zamierzonego efektu. Naszym celem powinna być przede wszystkim edukacja, że z globalnej sieci, jak ze wszystkiego, należy korzystać odpowiedzialnie. Oczywiście, zastosowane metody powinny być dobrane do wieku dziecka. Jeżeli chcemy, by nasze dziecko od najmłodszych lat uczyło się poruszania w sieci, na początku możemy zastosować prosty zestaw ograniczeń wykluczający wszystkie potencjalne zagrożenia. Ze starszym dzieckiem, najlepiej jednak jest porozmawiać na temat tego jakich obszarów sieci potrzebuje ono najbardziej, a następnie – razem ustalić zasady dotyczące korzystania z Internetu. Dzięki temu dziecko będzie miało poczucie, że obowiązujące reguły są efektem wspólnie podjętych decyzji i będzie mu łatwiej się do nich zastosować.

– Edukując dzieci odnośnie zasad bezpieczeństwa w sieci chronimy je nie tylko w domu, ale też poza nim, gdzie nie mamy kontroli nad tym, z jakimi treściami się stykają – mówi Ewelina Dogońska z CyberRescue.

Po drugie – dobierz odpowiednie narzędzia

Jeżeli chcemy skutecznie chronić nasze dziecko przed zagrożeniami sieci, musimy mieć wiedzę o tym, jak korzysta ono z Internetu – ile czasu w nim spędza, jakie witryny odwiedza i z jakich programów (np. gry sieciowe) korzysta. Oprócz tego potrzebny nam będzie sposób na wyegzekwowanie wcześniej ustalonych zasad, np. w postaci limitów czasowych na korzystanie z sieci oraz ograniczeń w dostępie do wybranych typów witryn. W tej roli sprawdzi się jedna ze składowych części pakietu antywirusowego – moduł kontroli rodzicielskiej.

– Jeżeli zależy nam na bezpieczeństwie naszych dzieci w internecie, podczas wyboru pakietu antywirusowego powinniśmy zwrócić uwagę na to, jakie możliwości oferuje on w dziedzinie reguł rodzicielskich. Powinien on umożliwiać wgląd w aktywność na komputerze, ustawienie limitów czasowych dla poszczególnych programów jak przeglądarka internetowa czy dana gra oraz pozwalać na ustawienie „okienka czasowego”, aby dzieci nie korzystały z komputera np. do późna w nocy. Finalnie dobrze, aby program umożliwiał filtrowanie określonych typów stron, aby w razie pojawienia się nowych, niebezpiecznych dla dzieci witryn, rodzice nie musieli dodawać ich do listy ręcznie – wyjaśnia Karolina Malagocka z firmy F-Secure.

Większość ruchu w sieci generowane jest dziś z urządzeń mobilnych. Dotyczy to również dzieci, które, jak wynika z badań, w większości również posiadają smartfona bądź korzystają z urządzenia rodziców. Dlatego warto wybrać taki pakiet zabezpieczeń, w którym rodzice mogą kontrolować poczynania pociech także na urządzeniach z Androidem i IOS – dodaje Ewelina Dogońska.

Po trzecie – kontroluj

Ustawienie odpowiednich reguł pomoże ograniczyć ekspozycje najmłodszych na szkodliwe treści w Internecie, ale jeżeli mają one mieć realną wartość edukacyjną, należy stale kontrolować czy przyjęte zasady są adekwatne do rzeczywistych potrzeb dziecka. Dotyczy to przede wszystkim czasu spędzonego przy komputerze – wraz z tym, jak dziecko dorasta, będzie ono prawdopodobnie potrzebować więcej czasu nie tylko na naukę, ale też np. na hobby. Z drugiej strony – kontrola pozwala sprawdzić, czy np. dziecko nie przeznaczyło na zabawę całego czasu, który miało poświęcić na uczenie się.

– Dzisiejsze programy służące ochronie dzieci pozwalają w prosty sposób modyfikować przyjęte zasady, a dzięki przyjaznemu interfejsowi są łatwe w obsłudze. Dzięki temu kontrola nad tym, jak nasze dziecko korzysta z komputera zajmuje niewiele czasu – mówi Ewelina Dogońska.

Podjęcie tych trzech prostych kroków pozwoli w prosty sposób pokazać nawet młodemu odbiorcy, że z sieci należy korzystać ostrożnie i odpowiedzialnie. Dzięki temu nie tylko przypilnujemy, by dziecko nie spędzało zbyt dużo czasu online, ale też – nauczymy go wartości, które przydadzą mu się w późniejszym życiu.

ZOBACZ TAKŻE:

Szyja smartfonowa – nowe zjawisko w dziecięcej Poradni Leczenia Bólu

Rodzice nie kontrolują czasu spędzanego przez dzieci w internecie. Tylko co piąty ogranicza dostęp do niebezpiecznych treści

Fot. ma charakter poglądowy. Źródło mat. prasowe