Nie chciał imprezować, został więc pobity i okradziony

W niezbyt przyjemny sposób zakończył się wolny wieczór dla 33-letniego obywatela Korei, który gościł w jednym z hosteli na wrocławskim Psim Polu. Turysta poznał troje mieszkańców powiatu trzebnickiego i postanowił spędzić z nimi czas.  Jednak znajomość ta nie skończyła się zbyt dobrze dla dalekowschodniego turysty. Kiedy oznajmił kompanom od kieliszka, że nie chce już imprezować, wtedy dwóch mężczyzn i kobieta pobili go, ukradli jego wartościowe przedmioty i uciekli. 

– Bywają różne sposoby na poznawanie nowych miejsc i nowych ludzi. Kiedy jedziemy do odległych krajów staramy się poznać ich społeczność, kulturę, czy popularne sposoby spędzenia wolnego czasu. Jednak powinniśmy wówczas pamiętać również o własnym bezpieczeństwie. Zwiedzający Wrocław obywatel Korei spotkał w hostelu mieszkańców powiatu trzebnickiego i postanowili się lepiej poznać. Nawiązywanie międzynarodowych znajomości upływało na wspólnym spożywaniu napojów alkoholowych – relacjonuje st. sierż. Krzysztof Marcjan z wrocławskiej policji.  – Jednak w pewnym momencie zagraniczny gość postanowił podziękować swoim nowym znajomym za spędzony wieczór i poprosił o opuszczenie jego pokoju. Jednak ta prośba nie spodobała się dwóm 35-latkom oraz 32-letniej kobiecie. W pewnej chwili zaatakowali obywatela Korei i pobili go pięściami po twarzy oraz tułowiu. Następnie skradli z jego pokoju m. in. plecak z laptopem, aparat fotograficzny, telefony komórkowe, markowe ubrania i inne drogocenne przedmioty o łącznej wartości prawie 6000 złotych. Następnie uciekli pozostawiając poszkodowanego mężczyznę w hostelowym pokoju. Pobity i okradziony szybko powiadomił obsługę obiektu, która poinformowała o całym zdarzeniu mundurowych z pobliskiego komisariatu.

Policjantom wystarczyło zaledwie kilka godzin, aby ustalić kto stoi za nocnym rozbojem i zatrzymać trójkę podejrzanych. Odzyskali też wszystkie łupy, w tym markowe ubrania, które po rozboju założyli na siebie sprawcy tego przestępstwa.

Zarówno 35-letni mężczyźni, jak i 32-letnia kobieta usłyszeli zarzuty z art. 280 Kodeksu Karnego. Sąd wobec całej trójki zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. O ich dalszym losie i karze jaką poniosą, zadecyduje ostatecznie sąd. Grozi im do 12 lat więzienia.

– Przykład ten pokazuje, że zawsze powinno się przemyśleć z kim i w jaki sposób spędzamy wolny czas. Przeanalizujmy, czy zapraszanie nowo poznanych osób do własnego lokum, na pewno będzie dla nas bezpieczne. Zwłaszcza jeśli np. planujemy razem spożywać alkohol, co w znaczny sposób może ograniczyć naszą percepcję, a także wpłynąć negatywnie na podejmowane decyzje. Takie sytuacje niejednokrotnie stwarzają zagrożenie dla naszego mienia, zdrowia, a w skrajnych przypadkach życia – podsumowuje st. sierż. Krzysztof Marcjan z wrocławskiej policji.

W toalecie dla niepełnosprawnych urządzili libację alkoholową

Fot., źródło policja.gov.pl