Złodziej-filozof: „Bo żyje się tylko raz”

20-latek z Rybnika w woj. śląskim postanowił skorzystać z „okazji”. Wykorzystał fakt, że pewien mężczyzna przyjechał do sklepu rowerem na zakupy i ukradł jednoślad. Miał jednak „pecha”, bo zarejestrowały go kamery monitoringu. Długo nie nacieszył się swoim łupem.

Do zdarzenia doszło w rejonie jednego ze sklepów przy ulicy Piasta w Rybniku, w godzinach nocnych. 37-latek przyjechał do sklepu rowerem na zakupy. Wówczas nieznany mężczyzna skradł jego jednoślad, który właściciel pozostawił tuż przed budynkiem. Rysopis złodzieja zarejestrowały kamery monitoringu, a podczas patrolowania ulic miasta stróże prawa zauważyli mężczyznę odpowiadającego opisowi sprawcy kradzieży.

Na widok policjantów mężczyzna podjął próbę ucieczki. Po krótkim pościgu 20-latek został zatrzymany i doprowadzony do rybnickiej komendy. Młody rybniczanin od razu przyznał się stróżom prawa do zuchwałej kradzieży twierdząc, że żyje się tylko raz… Szybko wyszło również na jaw, że skradziony łup jest już ukryty przez podejrzanego w mieszkaniu. Następnie policjanci z pomocą strażaków weszli do kawalerki i odzyskali skradziony rower. Za popełnione przestępstwo sprawcy grozi teraz do 5 lat więzienia – relacjonują rybniccy mundurowi.

Złodziej wpadł, bo zmorzył go alkohol

Fot., źródło policja.gov.pl