„Proszę o pomoc” – dramatyczny SMS do policji

Dzisiaj (20.01) parę minut po północy policjanci z Jastrzębia skierowani zostali na interwencję do jednego z tamtejszych mieszkań. Oficer dyżurny odebrał bowiem wiadomość SMS o treści „Proszę o pomoc” oraz podany adres. Kiedy patrol przybył do zgłaszającego, okazało się, że jastrzębianin nie potrzebował żadnej pomocy, a zgłoszenie było niefortunnym żartem. 

Wiadomość wysłał dlatego, że „nie mógł spać”. Mundurowi ustalili, iż poprzedniej nocy żartowniś wysłał także SMS-a, ze zgłoszeniem, że ktoś włamuje się do jego mieszkania. To także okazało się nieprawdą. W związku z bezpodstawnym wezwaniem mundurowych na interwencję, ukarali oni mężczyznę mandatem karnym.

– Niepotrzebne zaangażowanie policji, pogotowia czy innych służb jest wykroczeniem. Oprócz konsekwencji prawnych i finansowych, pamiętajmy o tym, że blokując telefon alarmowy, uniemożliwiamy połączenie osobie, która naprawdę może tej pomocy potrzebować. Zaangażowanie służb do fikcyjnego zgłoszenia powoduje, że w tym czasie nie mogą być w miejscu, gdzie pomoc jest konieczna – podkreślają mundurowi z Jastrzębia.

Zgodnie z art. 66 kodeksu wykroczeń:
§ 1. Kto ze złośliwości lub swawoli, chcąc wywołać niepotrzebną czynność fałszywym alarmem, informacją lub innym sposobem, wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo inny organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1 500 złotych.
§ 2. Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, można orzec nawiązkę do wysokości 1 000 złotych.

Zamiast taksówki wezwał policję. Noc spędził w drogim “hotelu”

Fot., źródło policja.gov.pl