Do nietypowego zdarzenia doszło na izbie przyjęć Oddziału Położniczego szpitala im. Orłowskiego w Warszawie. Jak gdyby nigdy nic zasnął tam mężczyzna z promilami we krwi i cudzymi dokumentami w kieszeni. Sen przerwał mu patrol straży miejskiej.
Pijany mężczyzna wszedł na porodówkę jak do ogrzewalni. Zwymyślał personel i zasnął. Kwadrans później wylegitymowali go strażnicy miejscy.
– Pan Grzegorz przyznał się do spożycia alkoholu i zgodził na badanie alkomatem, pomiar jednoznacznie wykazał, że mężczyzna mówi prawdę. Według wskazań alkomatu, stężenie alkoholu w jego organizmie z minuty na minutę rosło. Z uwagi na okoliczności, a przede wszystkim zagrożenie dla pacjentów, strażnicy przewieźli nieproszonego gościa porodówki do SOdON przy ul. Kolskiej – informują strażnicy miejscy z Warszawy.
Dodatkowo podczas kontroli w portfelu mężczyzny znaleziono cudzą kartę bankomatową. Sprawą zajmie się policja.
Dalsze wyjaśnienia tej sprawy nastąpią, gdy zatrzymany wytrzeźwieje.
Fot. ma charakter poglądowy. Źródło Straż Miejska Warszawa