Wyrzucił szczeniaki do lasu, bo się zdenerwował

Ta bulwersująca sprawa zaczęła się w połowie września, kiedy ktoś wyrzucił w lesie koło Tuszyna w woj. łódzkim dwa szczeniaki. Osoby, które były świadkami wyrzucenia psów z samochodu ze względu na dużą odległość nie byli w stanie zobaczyć numerów rejestracyjnych czy przyjrzeć się sprawcy.

Psy zostały przewiezione do urzędu miasta w Tuszynie, a informacja o porzuceniu zwierząt przekazana do kryminalnych z Tuszyna, którzy zaczęli działać w tej sprawie.

– Osoby, które przekazały szczeniaki do urzędu przyznały, iż były świadkami wyrzucenia psów z samochodu. Jednak duża odległość od poprzedzającego ich pojazdu nie pozwoliła na zweryfikowanie numerów rejestracyjnych ani też dokładnemu przyjrzeniu się sprawcy. Gdy zbliżyli się do miejsca, gdzie zatrzymał się pojazd, okazało się, że w worku porzucone zostały dwa młode szczeniaki. Znalazcy natychmiast odwieźli je do urzędu. Policjanci nie mieli żadnego tropu, jednak dzięki wnikliwej analizie i żmudnej pracy dochodzeniowo-śledczej prowadzonej przez ponad 4 miesiące wytypowali mężczyznę, który mógł dopuścić się tego nagannego zachowania – relacjonują mundurowi.

Jak się okazało skrupulatność tuszyńskich kryminalnych doprowadziła ich do 51-letniego mieszkańca gminy Tuszyn, który potwierdził wyrzucenie dwóch szczeniaków w lesie w połowie września. Nieodpowiedzialny właściciel tłumaczył się… zdenerwowaniem, dlatego spakował szczeniaki w worek po czym wyrzucił je w lesie. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał już zarzut znęcania się nad zwierzętami. Za takie przestępstwo grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.

Pijana kobieta zamknęła psa w paczkomacie – “Tak dla zabawy”

Na szczęście pieski w porę zostały znalezione, teraz mają już nową rodzinę, w której zaznają dużo czułości. Policjanci do samego końca śledzili losy czworonogów, aby więcej nie zaznały krzywdy.

Fot. główna ma charakter poglądowy. Źródło policja.gov.pl