Schody, okno, kanapka czyli jak zadbać o bezpieczeństwo dzieci

Samodzielność kilkulatka bardzo mocno rozwija się od momentu rozpoczęcia edukacji w szkole. Dotyczy to każdego aspektu: zdobywania wiedzy, nawiązywania relacji z rówieśnikami i dorosłymi, a także bezpieczeństwa. I choć nad nim czuwają przede wszystkim nauczyciele, dzieci powinny znać podstawowe zasady i zachowania, które pozwolą im unikać zagrożeń bądź właściwie na nie reagować.

W klasie, podczas przerwy, na wycieczce czy w kontaktach z innymi dziećmi i dorosłymi – bezpieczeństwo kilkulatka dotyczy wszystkich obszarów, które stają się jego codziennością po rozpoczęciu nauki w szkole. W każdym z nich może napotkać różne sytuacje, które będą wymagały od niego właściwych reakcji, zapewniających mu komfort i bezpieczeństwo. Jak wyjaśnia Monika Perkowska, psycholog dziecięcy współpracujący z Akademią Bezpiecznego Puchatka, coraz większa samodzielność dziecka łączy się z nauką o jego własnym bezpieczeństwie – Dziecko w szkolnej rzeczywistości doświadcza wielu sytuacji po raz pierwszy: interakcje z rówieśnikami i nauczycielami, wycieczki szkolne, czy nawet zajęcia z wychowania fizycznego to nowe, ciekawe przeżycia. Czasem jednak mogą też stwarzać niebezpieczeństwo, takie jak wypadki podczas zajęć, kontakt z nieznajomymi czy nawet agresja słowna lub fizyczna ze strony innych uczniów. Dziecko, które z każdym dniem staje się coraz bardziej samodzielne, powinno umieć zidentyfikować sytuacje zagrożenia i właściwie na nie reagować – tłumaczy psycholog.

Zabawa czy bezpieczeństwo?

Pierwszoklasiści już po pierwszych miesiącach w szkole są nieco bardziej oswojeni z nowym otoczeniem. Nawiązane relacje z rówieśnikami sprzyjają zabawie, w trakcie której bezpieczeństwo nie zawsze jest dla dzieci najważniejsze. Jest to zupełnie naturalne – w świecie kilkulatka dużą rolę odgrywają pozytywne emocje, a takie towarzyszą harcom. Dzieci pochłonięte figlami spychają bezpieczeństwo na dalszy plan wręcz nieświadomie, stawiając na pierwszym miejscu zabawę. To samo dotyczy nowych przeżyć – pierwsze doświadczenia chemiczne czy wycieczka szkolna w zupełnie nieznane miejsca sprawiają, że kilkulatek skupia się na doznaniach, nie myśląc o bezpieczeństwie. Z tego powodu to zadaniem dorosłych jest przekazanie małym uczniom prostych zasad, dzięki którym będą mogli czerpać z takich sytuacji maksimum radości przy jednoczesnym unikaniu potencjalnych zagrożeń – wyjaśnia Monika Perkowska.

I choć rola nauczycieli jest nieoceniona w zakresie bezpieczeństwa, każdy rodzic może dodatkowo nauczyć swoje dziecko prostych zasad, dzięki którym będzie bezpieczne. Bardzo ważna jest nie tylko rozmowa, ale i…  właśnie zabawa. Rodzice mogą wykorzystać pozytywne emocje, które jej towarzyszą, do utrwalenia najważniejszych zasad bezpieczeństwa w szkole, na przerwie czy na wycieczce.

5+ z bezpieczeństwa

Jednym z prostych sposobów na utrwalanie zasad bezpieczeństwa jest zastosowanie metody wizualizacji – łączymy w niej symbol wraz z wyuczoną regułką/zachowaniem. Spoglądając na znak, dziecko przywołuje w pamięci całą treść zasady bezpieczeństwa, którą wcześniej mu przekazaliśmy. Jest to dziecinnie proste i często spotykane – bo przecież każdy dorosły wie, że okrągły znak z przekreślonym psem oznacza zakaz wchodzenia ze zwierzęciem np. do sklepu. Tę metodę wykorzystaj w zabawie z dzieckiem – możesz np. rozrysować:

  • Schody – łącząc je z zakazem biegania po schodach i zjeżdżania po poręczy na przerwie.
  • Dwoje dzieci z dymkiem konwersacji – obrazek łączący się z zasadą rozwiązywania konfliktów dzięki rozmowie, a nie przemocy.
  • Okno – rysunek łączący się z zakazem wychylania się przez okno np. w klasie.
  • Grupa z postacią idącą samotnie z boku – obrazek łączący się z zasadą nie odłączania się od grupy na wycieczce.
  • Kanapka – obrazek przypominający o jedzeniu pożywnego, drugiego śniadania w szkole.

Aby zachęcić dziecko do nauki poprzez zabawę możesz dodatkowo premiować dobre odpowiedzi – przykładowo, za prawidłowe opisanie 5 obrazków możecie pograć w piłkę. W ten sposób kilkulatek będzie się dobrze bawił, a przede wszystkim uczył o własnym bezpieczeństwie.

W tym roku do szkoły pójdą dzieci, które nie potrafią ulepić bałwana

Fot. ma charakter poglądowy. Źródło mat. prasowe