Ponad trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu miała matka, która opiekowała się dwójką małoletnich dzieci. Jej niepełnosprawny syn i córka trafili pod opiekę pracowników MOPS-u, gdyż nikt z bliskich nie był w stanie zapewnić im opieki. Teraz o dalszym losie rodzeństwa zadecyduje sąd rodzinny.
Wczoraj (15.03) w południe policjanci z Żor otrzymali zgłoszenie o pijanej matce, która miała sprawować opiekę nad dwójką małoletnich dzieci. Kiedy przybyli pod wskazany adres, drzwi otworzyła im kobieta w średnim wieku, która ledwo stała na nogach, a wokół niej roztaczała się silna woń alkoholu.
– Jak się okazało, w mieszkaniu wraz z matką faktycznie przebywała dwójka dzieci: 11-letni niepełnosprawny chłopiec i 7-letnia dziewczynka. Policjanci natychmiast zawiadomili MOPS, który niezwłocznie wysłał do mieszkania pracownika socjalnego. Kiedy dzieci zostały objęte opiekę, policjanci doprowadzili 44-letnią matkę na komendę i tam poddali badaniu na alkomacie. Urządzenie wykazało u niej ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu! – podkreślają policjanci z Żor.
Teraz o dalszym losie rodzeństwa zdecyduje sąd. Matka natomiast może zostać ukarana za narażenie małoletnich na niebezpieczeństwo, za co grozi jej nawet do 5 lat więzienia.
ZOBACZ TAKŻE:
37-letnia matka czteroletniego dziecka była tak pijana, że najwyraźniej było jej wszystko jedno. Leżała na chodniku, a stojący obok synek mógł tylko bezradnie na to patrzeć. Na szczęście zobaczył ich przechodzień, który wezwał policję. Szczegóły znajdziecie w tekście poniżej.
Fot. ma charakter poglądowy, źródło policja.gov.pl