Na palącej się łące znaleziono ciało 80-letniego mężczyzny

Każdego roku w okresie wiosennym dochodzi do pożarów traw i nieużytków rolnych. Ryzyko, jakie niesie ze sobą celowe podkładanie ognia, jest ogromne. Niekontrolowany, podsycony wiatrem ogień w każdej chwili może zmienić kierunek, może łatwo przenieść się na zabudowania, czy tereny leśne, powodując duże straty. Nigdy nie możemy mieć pewności, że będziemy w stanie go opanować. Ogień może być bardzo niebezpieczny, także dla osób postronnych oraz tych, które go wzniecają.

Do tragicznego pożaru doszło w Ochotnicy Dolnej. Jeden z mieszkańców zauważył z tyłu zabudowań na wzniesieniu kłęby dymu. Zaniepokojony natychmiast pobiegł, sprawdzić co się stało. Idąc w kierunku palących się zarośli, zauważył na łące nadpalone ciało mężczyzny. Natychmiast wezwał służby ratunkowe. Ogień rozprzestrzenił się na obszarze ponad półtora hektara.

– Strażacy sprawnie opanowali żywioł, dzięki czemu ogień się nie rozprzestrzenił. Znaleziony w płomieniach 80-letni mieszkaniec Ochotnicy Dolnej, niestety, nie przeżył. Jak wstępnie ustalono, około południa wyszedł z domu wykonywać prace porządkowe na swojej działce. Jak doszło do tej tragedii i co było przyczyną śmierci mężczyzny, wyjaśni prowadzone w tej sprawie postępowanie przez policjantów z komisariatu policji w Krościenku nad Dunajcem. Na miejscu zostały wykonane czynności procesowe, prokurator wstępnie wykluczył działanie osób trzecich. Ciało zabezpieczono do badań, aby ustalić, co było bezpośrednią przyczyną śmierci mężczyzny – relacjonują małopolscy policjanci 

Jak dodają mundurowi, ryzyko, jakie niesie ze sobą wypalanie traw czy nieużytków jest ogromne. Konsekwencje w postaci grzywny to najłagodniejsza kara, jaka może spotkać osoby wzniecające ogień. Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody zabrania się wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów. Kto jednak się na to zdecyduje, podlega karze aresztu albo grzywny w wysokości do 5000 złotych.

– Natomiast za spowodowanie pożaru, który zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. Dodatkowe sankcje zagrażają osobom, które doprowadziły do czyjejś śmierci – kara nawet do 12 lat więzienia. Wypalając trawy można też zginąć samemu – podkreślają mundurowi.

ZOBACZ TAKŻE:

W płomieniach zginęło co najmniej 56 osób. Ofiar mogło być więcej!

Fot. ma charakter poglądowy. Źródło policja.gov.pl