Siedmiolatka uwięziona w bagażniku auta

Ten telefon od siedmiolatki postawił policję z Sejn na Podlasiu na równe nogi. Przyczyna zamknięcia dziewczynki w bagażniku czarnego samochodu była zadziwiająca.

Policjanci z sejneńskiej komendy w spokojne sobotnie popołudnie dostali niepokojące zgłoszenie. Na numer alarmowy 112 zadzwoniła dziewczynka z prośbą o pomoc. Powiedziała, że jest zamknięta w bagażniku samochodowym, ale nie potrafiła wytłumaczyć gdzie dokładnie stoi samochód. Wytłumaczyła jedynie, że mieszka w województwie warmińsko-mazurskim, a teraz jest nad jeziorem w Dusznicy razem ze swoją mamą.

– Natychmiast rozpoczęły się poszukiwania samochodu. Dziewczynka opisała, że samochód w którym jest zamknięta to czarne audi. Poszukiwania tego auta prowadzili nie tylko policjanci, ale także miejscowi strażacy. W sumie na pomoc uwięzionej siedmiolatce ruszyło sześciu funkcjonariuszy. Na szczęście posesję z zaparkowanym audi mundurowi szybko zlokalizowali. Jak ustalili policjanci, 7-latka nie mogła skontaktować się z mamą, gdyż ta wybiegła z domu szukać jej, ale bez telefonu – relacjonują sejneńscy mundurowi. 

Pomimo przerażenia 7-latka przekazało na tyle dużo informacji operatorowi numeru alarmowego, że funkcjonariusze mogli szybko ją odnaleźć. Jak ustalili mundurowi, klapę od bagażnika, zatrzasnął wiatr.

Jedenastomiesięczne dziecko pod kołami auta (video)

Fot. ma charakter poglądowy. Źródło policja.gov.pl