Szukasz idealnego dla siebie piwa? Degustator Ci pomoże

Aplikacja Degustator to wirtualny „kolega”, który zawsze zadaje ten sam zestaw pytań. Na podstawie odpowiedzi potrafi oszacować, które style piwne przypadną Ci do gustu, a których lepiej unikać.

— Wiele osób pisało do mnie o polecenie konkretnych piw, które są zgodne z preferencjami pijącego. Zresztą po to powstały piwne blogi. Aby recenzować, a w rezultacie polecać lub odradzać. Różnorodność piwnej sceny przerasta czasami też i jej bywalców, a co dopiero kogoś, kto szuka piwa na wieczór czy imprezę. Uznałem, że kiedy doradzam ludziom to często pytam o podobne rzeczy i na tej podstawie sugeruję im jakie piwo powinni wybrać. Stwierdziłem zatem, że da się to w jakiś algorytm przekuć. Pracowałem nad tym ostatnie pół roku, z przerwami. Chodzi o to, że operuję na ograniczonych danych i wiele kwestii trzeba było samemu rozważyć. Jak odfiltrować pewne piwa, jak dobierać je pod odpowiedzi i tak dalej. Wchodziły pewne zmiany, modyfikacje, pomysły od testerów. Sam wpadałem na jakieś kwestie — wyjaśnia w rozmowie z reporterką WieleLiter.pl twórca aplikacji Łukasz Matusik, bloger z bloga Piwolucja.pl

Degustator to wirtualny „kolega”, który zawsze zadaje ten sam zestaw pytań. Na podstawie odpowiedzi potrafi oszacować, które style piwne przypadną Ci do gustu, a których lepiej unikać. Naturalnie, odpowiedzi na pytania muszą mieć jakiś sens i nie mogą być losową odpowiedzią.   Następnie aplikacja wyświetli Ci po trzy najlepsze piwa z aplikacji PolskiKraft.pl. Te, które zbierają najlepsze noty i są dostępne na rynku — chociaż może się zdarzyć, że poleci piwa nieco starsze. Nie lubisz kawy, ale wygląda na to, że lubisz stouty? Spokojnie, dobierze Ci stouty bez kawy. Spory zestaw filtrów pozwala na odsianie tego, czego prawdopodobnie nie lubisz. Kliknięcie w konkretne piwo przeniesie Cię do jego strony na stronie Polski Kraft. 

— Poza tym, jeżeli zgodzisz się na udostępnienie lokalizacji, przeszuka knajpy w Twoim mieście pod kątem wymienionych piw. O ile sięga tan OnTap. Poinformuje Cię wtedy, czy któreś z piw widnieje na tablicach. Przeszukanie pobliskich sklepów jest niestety niemożliwe, choć we łbie tli mi się pomysł, aby zbudować takie narzędzie. Wyniki możesz skopiować, udostępnić, podzielić się nimi lub do nich wracać. Wystarczy, że zapiszesz sobie link. Aplikację kieruję do osób, które nie poruszają się swobodnie w świecie piwa. Znajdą tam również krótką charakterystykę stylu i linki do miejsc, gdzie mogą pogłębiać wiedzę — podkreśla Łukasz Matusik. — Jestem przekonany, że projekt sprawdzi się przede wszystkim podczas zakupów, choć widzę dla niego miejsce również w pubach.

Aplikację znajdziecie na stronie degustator.piwolucja.pl. Jak Wam się podoba? Piszcie w komentarzach!

Rozmowę z Łukaszem Matusikiem znajdziecie tutaj.

ZOBACZ TAKŻE:

Piwo jak ostrygi, a nie jak hot-dog ze stacji

Fot. główne ma charakter poglądowy.